DZIENNIKARSKIE ZERO: PKP CARGO, CZYLI JAK ZARŻNIĘTO WIELKĄ FIRMĘ
HTML-код
- Опубликовано: 19 окт 2024
- Audycja przeznaczona dla osób powyżej 16. roku życia.
PKP Cargo zwalnia ponad 4000 osób. Politycy zaczęli wzajemne obwinianie się o przyczyny takiej decyzji. Krzysztof Stanowski analizuje ten temat i przygląda się całej historii PKP Cargo. Sposób funkcjonowania tej spółki oraz co spowodowało jej zapaść są bardzo ciekawe. Kto jest winny upadkowi? Dlaczego zwolnienia są konieczne? Krzysztof Stanowski odpowiada.
🖥️ Laptopy HP w x-kom taniej nawet o 1100 zł 👉 xkom.me/hp-xko...
📈 Czekasz na idealną okazję inwestycyjną? XTB wypłaci Ci odsetki od wolnych środków - nawet do 6% w skali roku przy kapitalizacji dziennej. Więcej informacji znajdziesz tutaj: link-pso.xtb.c... | Oferowane instrumenty finansowe są ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.
💪 Z kodem ZERO, 15% rabatu na wszystkie produkty SFD! www.sfd.pl/k/z...
✅ ZERO Ryzyka. Wygrana lub zwrot 100% do 50 zł w gotówce zł od sponsora kanału, Fuksiarz.pl (18+) zero.fuksiarz.pl/
🎬 Wszystkie odcinki: • DZIENNIKARSKIE ZERO
Wpadnij tutaj:
🔴 Kanał Zero Extra: / @kanalzeroextraofficial
🔴 Instagram: / oficjalnezero
🔴 Facebook: / oficjalnezeroo
🔴 TikTok: / oficjalnezero
🔴 Twitter: / oficjalnezero
📩 biznes@kanalzero.pl
#kanałzero #stanowski #pkpcargo #pkp #kolej #polityka #związki #upadek #zwolnienia #prawoisprawiedliwość #platformaobywatelska
![VICTOR Denmark Open 2024 | An Se Young (KOR) [1] vs. Gregoria Mariska Tunjung (INA) [5] | SF](http://i.ytimg.com/vi/Y3QEyCih85s/mqdefault.jpg)
"Przyszła wojna będzie wojną niewidzialną. Dopiero gdy dany kraj zauważy, że plony jego uległy zniszczeniu, jego przemysł jest sparaliżowany, a jego siły zbrojne niezdolne do działania, zrozumie nagle, że brał udział w wojnie i tę wojnę przegrał"
jak podajesz cytat, to podaj jeszcze autora
A znasz autora? To go podaj jeśli możesz, bo cytat jest ciekawy, gdzieś go już spotkałem.@@tomislawowczy3750
@@tomislawowczy3750
@andrzejfiuk1170
Frederic Joliet-Curie
Słowa Karola Wojtyły. Encyklika wojenna
@tomislawowczy3750, @andrzejfiuk1170: Wiecie co? Skopiowałem ten cytat, wrzuciłem do Google'a i wiem kto jest jego autorem. Frédéric Joliot-Curie. Skoro napisaliście te komentarze, to znaczy że macie Internet i mogliście zrobić to samo. :)
Dobrze, że kluczowe dla kraju przedsięwzięcia i spółki są bezpartyjne, a ich rozwój nadzorują osoby kompetentne, którym zależy na rozwoju kraju.. a nie chwila
Nie ma znaczenia kto nadzoruje. Typowe polskie podejście jest takie że jak coś jest państwowe to jest niczyje i każdy robi co chce. Ludzie idą na państwowe żeby nie wiele robić i jakoś żyć
dobrze, że chociaż temat ich funkcjonowania jest podnoszony publicznie
@@freak1665 Raczej ma znaczenie, 2015 VS PIS w 8 lat:
"Fakty o PKP Cargo po 8 latach rządów PiS❗ (drugi największy przewoźnik w Europie)
Zobowiązania - 4,6 mld zł!
Zadłużenie - 2 mld zł!
Wartość spółki 2015 r.- 4,5 mld zł
Wartość spółki 2023 r. - 600 mln zł
Spadek wartości wyceny akcji z 90 zł (2015) na 14 zł (2023)
Udział w rynku:
2015 r. - 56 proc.
2023 r. - 33 proc.
Zarobki prezesa z PiS 2023 r- wynagrodzenie 576 tys. zł plus premia 206 tys. zł. inne przychody 11 tys.
Łącznie 794 tys zł ❗"
@@freak1665
Niestety jest gorzej bo rządzą nie po to by firma się rozwijała lecz po to by się jak najwięcej dorobić
No właśnie 😢
jako pracownik kolei mogę powiedzieć:
sporo bzdur:
- prywatny przewoźnik również wozi kierowców i na dalsze odległości
- często zmiany są przy tym "gnieździe" gdzie transport maszynisty nie jest wymagany
- zmiany tzw z ręki do reki nie wymagają rewidenta, ustawiacza i odprawiacza i trwają 5 min
fakty:
- przerost niewykwalifikowanych pracowników biurowych, zatrudnionych na zasadzie ciotka, wujek, siostrzeniec ważnego kolegi czy związkowiec itd
- brak jakiejkolwiek odpowiedzialności w/w pracowników za błędy w obsłudze klientów czy też przegrane przetargi
- nacisk na znajomość krótkich odcinków szlaków (co wymaga częstych podmian)
- redukcja zatrudnienia jest potrzebna, ale nie w sektorze operacyjnym (rewident, warsztat, maszynista itd), bo to prowadzi do dłuższych postojów pociągów, tylko właśnie przebudowa całej spuchniętej, w wielu przypadkach niepotrzebnej administracji.
Tak ? Czyli skoro jest tak dobrze to czemu pociąg jedzie 3 dni a prywatny skład dzień? I czemu maszynista niczym kierowca "tira" nie może po prostu wyjechać 1 i do domu wrócić 2 ? Zachowując normy czasu pracy
@@rafazarebski3810 nie każdy pociąg jedzie 3 dni 🤣🤣
Nigdzie nie napisałem że jest dobrze. Wyłapałem tylko niektóre bzdury. Widać że Stanowski nie przeczytał ani jednej instrukcji ruchowej i przytoczył tylko to, co gdzieś tam usłyszał. Pomijam fakt który mnie rozbawił, że maszyniści prywatnych przewoźników jeżdżą swoimi prywatnymi samochodami na pociąg. Może na bocznicę na manewry...
@@kamilvll znaczy ja wiem jak Ty to widzisz jako atak na swoją osobę na Twoje miejsce pracy itp. Ale... Wiesz że normalny człowiek jedzie do pracy swoim autem? Wiesz że nikt mu za to nie oddaje? Nie wiem jak daleko są zmiany od miejsca zamieszkania ale kurde ludzie pociągami do pracy dojeżdżają i taki dowóz do pracy to abstrakcja a wątpię żebyś dojeżdżał codziennie do pociagu po 50km
@@rafazarebski3810 widzę że poprzedni komentarz gdzieś znikł.
Nie jestem pracownikiem cargo, ale widzę że Ty nie masz zielonego pojęcia o ruchu kolejowym i ślepo wyznajesz każde słowo, tego marnego "reportażu".
Tak pracownik jedzie autem na sekcje (bo tam jest jego miejsce pracy) i z sekcji jest ewentualnie zawyżony w miejsce podmiany/uruchomienia pociągu zgodnie z zapotrzebowaniem.
Natomiast u prywatnego przewoźnika auto przyjeżdża pod dom i zawozi maszynistę w takie miejsce. Nie raz jest to np 200km albo i więcej. Bo maszynista towarowy przeważnie zaczyna i kończy w innym miejscu. No cóż, tak wygląda rozmowa z kimś kto nie ma pojęcia o czym mówi. "Bez odbioru" 🤣
@@kamilvll o jezuuu przepraszam. Następnym razem za nim się zapytam. To się dowiem gdzie indziej. Gdybyś czytał to byś zobaczył że zapytałem czemu maszynista tak jak kierowca "tira" nie może mieć wyjazdu np 2 dyniowego.
pracuje 12 lat na kolei, korzystamy z usług PKP cargo, orlen koltrans obecnie lotos kolej innych przewoźników. Owszem PKP Cargo jaki i PLK to inny stan umysłu. Zgadzam się z wieloma komentarzami poniżej, jest sporo nieścisłości.
1. Wożenie maszynistów to nic nadzwyczajnego, maszynistów brakuje na rynku. Wiele firm wozi maszynistów nie tylko w Polsce.
2. PKP Cargo oferowało transport pojedynczych wagonów, co wymaga "zbierania" wagonów z kilku bocznic czasem w zupełnie innych województwach, stąd często wydłużony czas transportu. Mało który inny przewoźnik podejmuje się takich transportów.
3. PKP Cargo jest spółką strategiczną dla bezpieczeństwa państwa polskiego, w przypadku konfliktu kto będzie woził sprzęt dla wojska ? Każdy duży przewoźnik jest dotowany przez skarb państwa co jest w materiale.
4. Wdrożenie TAF TSI (telematics applications for freight) - przepisów unijnych dotyczących wymiany danych totalnie leży w Polsce, zarówno przewoźnicy jak i PKP PLK ma to w dup.. . Kończy się to tym że każdy proces jest papierowy i nieefektywny, bez zmian przez ostatnie 30 lat.
5. W materiale nie wspomniano o ogólnych problemach przewoźników - koszty energii = rosnące koszty frachtów = więcej transportów realizowanych drogami.
6. Każda firma prywatna jest bardziej wydajna niż firma państwowa, niestety tak już jest.
Poza tym pełna zgoda PKP jest nieefektywne a związki zawodowe oderwane od rzeczywistości. Pytanie czy wszystkie strategiczne spółki/instytucje powinny być zamykane jeżeli nie przynoszą zysków ?
Wszystko ok, ale czemu spolka jest niszczona i oddawana szko...powm zamiast byc restrukturyzowana?
6. Każda firma prywatna jest bardziej wydajna niż firma państwowa, niestety tak już jest. To jest prawda
w razie wojny mozna znacjonalizowac przedsiebiorstwa potrzebne na rzecz wojny. Chyba wszyscy o tym zapominaja
Poczta Polska też oddaje rynek, nagraj coś o tej firmie.
I całe szczęście że oddaje. Nie czuję się przywiązany do tej firmy.
Pozamykać te patologię
Oddaje rynek? Po prostu jest konkurencja. Konkurencja nie śpi.
Wbrew niezrozumieniu, Poczta Polska. To też jest temat. Potem PSS Społem
Konkurencja ????? Ukraińcy za kasę którą dostali od nas- kupują nasze firmy 5:49 y@@PATRYK-R1
Jako stazysta maszybista w pkp Cargo jestem w stanie powiedzieć, że prawda jest nieco inna w przypadku tranzytu pociągu przez stację pośrednie tzw. gniazda. Gdyż to właśnie maszybisci Cargo zazwyczaj sami na wlasna reke dojeżdżają pociagami pasażerskimi do pociagu, którego mają sie podjąć by przejechac z punktu a do punktu b, by pozniej wrócić również pociagiem pasazerskim, a nie na odwrót. A co do podmian na stacjach nie sa potrzebni rewidenci, odprawiacze tak jak to zostalo wspomiane na filmie. Ale z resztą jak najbardziej się zgadzam.
tutaj pewnie chodziło o duże stacje węzłowe, przy których PKPC ma swoje lokomotywownie. Jestem pracownikiem zarządcy infrastruktury i już nie raz widziałem piękne rodzynki w wykonaniu PKPC, że maszynista brał pociąg na sąsiedniej stacji (mała stacyjka, ale przed węzłem, w którym jest lokomotywownia PKPC) i jechał tylko do tego węzła, po czym zgłaszał podmianę i siedział kilka godzin po czym zamykał pociąg, a podmiana była po kilku godzinach.
Ty mówisz jak jest w rzeczywistości, a nie na papierze. A właśnie to co na papierze to koszty. To że maszynista dojeżdża sam innym pociągiem nie wyklucza rozpisania na niego kosztów transportu.
A niektórzy prywatni przewoźnicy dowożą maszynistów na podmianę wynajętym transportem albo po prostu taksówkami
jeszcze mnie zastanawia kwermstia remontu tych stojących wagonów. Czy to jest faktycznie rwmont czy przegląd i smarowanie.
To jest nieprawda... Mój przyjaciel wozi maszynistów, transport jest wykonywany przez prywatną firmę, rzadkością jest sytuacja kiedy to maszynista wraca w inny sposób.
Wątpię w to, że przeczyta Pan, Panie Krzysztofie mój komentarz i w sumie zastanawiam się nad sensem jego pisania. Ale co mi szkodzi, mam czas. Jestem maszynistą w PKP Cargo z bardzo krótkim stażem, a widziałem już wiele absurdów. W wielu kwestiach zgadzam się z Panem, jednak nieprawdą jest, że kierowcy nas wożą z domów. Ja do tzw "gniaza" mam 50 km. Z tegoż gniazda zaczyna się moja zmiana, która trwa 12 godzin. W tym czasie chciałbym przejechać jak najwięcej jednak ogranicza mnie znajomość szlaku po którym mogę się poruszać. Przeważnie do pociągu który mam podjąć dostaję się pociągiem pasażerskim. Jeżeli prowadzę pociąg poza granicę znajomego mi szlaku, staramy się zamieniać z maszynistami jadącymi z kierunku przeciwnego (taka podmianka trwa ok 10 minut i jeżeli maszynista nie zamknie pociągu, nie jest potrzebny rewident do dalszej jazdy). W idealnych warunkach jestem w stanie spokojnie zrobić ponad 500 km. Jednak logistyka i jakiekolwiek planowanie u nas leży. Osoby decyzyjne nie potrafią zorganizować pracy w sposób płynny. Nikt nie ponosi odpowiedzialności za błędy. Pokutuje komunistyczne przeświadczenie "czy się stoi, czy się leży..". Owszem, skala przerostu zatrudnienia jest ogromna, istnieją nawet stanowiska "do spraw niepotrzebnych", jednak w dużej mierze dotyczy to pracowników biurowych gdzie kryterium zatrudnienia (jak to w panstwówkach) jest chyba wszystkim wiadome. Jako maszynista zgodnie z przepisami nie mogę przekroczyć 12 godzin na lokomotywie (poza wyjątkami), dlatego często przez brak organizacji jestem zmuszony zamykać pociąg na stacji. Bywało tak, że wracałem do domu po ponad 20 godzinach, bo jak już opuścisz pociąg to mało kto się tobą interesuje. Zaś maszyniści w prywatnych firmach mają zapewniony nocleg bądź transport do domu. Dlatego też większość maszynistów z cargo po odbębnieniu "lojalki" za szkolenie ucieka do prywatnych przewoźników. Dlatego dopóki nie będzie odpowiedzialności za decyzje na szkodę spółki i będą stosowane pozorne oszczędności w postaci wyliczania papieru do ksero (mówię całkiem poważnie), dopóty nie będzie lepiej.
Pozdrawiam.
"Głupie parówy ZAPALCIE TO ZIELONE!!!"
Z tymi „głupimi parówami” to coś o czym Pan Stanowski w ogóle nie wspomniał, bo Cargo maszynistę zawsze znajdzie a prywaciarz już nie. Istnieje opinia, że Cargo to wróg nr 1 PKP PLK, a powinno być zupełnie odwrotnie. Cargo jedzie, a prywaciarz na bok i niech czeka na swoją kolej
@@blackwind.9033 Dyżurni nie tolerują naszej dyspozytury. Wiele razy spotkałem się z sytuacją, że czegoś się nie dało zrobić, ale gdy maszynista zadzwonił osobiście to już stawało się to możliwe. Sam osobiście wykonywałem kilka razy takie telefony, ale nie tędy droga, dlaczego ja mam później świecić oczami przez czyjąś niekompetencję. Poza tym to jest przyzwyczajanie przełożonych do przejmowania ich obowiązków, wiele razy później słyszałem: "to weź zadzwoń i załatw".
@@blackwind.9033 Oczywiście że są wrogami nr jeden bo już nie raz udowodnili jakie numery plk odpieprza na szlakach a potem jak katastrofa to rżnie głupa że nie winni przykład Baby .
Przeczytałem kilkaset komentarzy i wróciłem do Twojego, nie rozumiem dlaczego nikt nie porusza, a zostało to powtórzone kilkukrotnie w filmie, czy naprawdę niemożliwe jest przerobienie stojących wagonów "węglarek" bo stoją nieużywane? na podwozia pod kontenery morskie czy jakiekolwiek? Sprawdziłem wymiary i jednych i drugich, każdy kontener jest mniejszy od wymiarów ładunkowych węglarek, szukanie rozwiązania najprostszego przerasta wszystkich ludzi?
Też w tym materiale skupiono się na maszynistach, a prawdopodobnie jest tak jak w kopalniach, ten sam problem, na jednego górnika przypada 4 pracowników biurowych którzy zajmują się przeważnie zamiast roboty to udowadnianiem wszystkim dookoła jak oni bardzo sa potrzebni bo są problemy które sami spowodowali.
@@blackwind.9033 No ta siedzimy sobie z dyspozytorem i knujemy co tu zrobić żeby Kargul stał na boku, jako dyżurny mogę powiedzieć tylko tyle że prywaciarz jest bardziej obrotny.
Jeśli chodzi o transport maszynistów spod domu do pracy i powrót to minął się Pan z prawdą.
Po maszynistów przyjeżdżają kierowcy ale w małych firmach (wiem o 5 takich) ale w PKP Cargo nie ma czegoś takiego.
Jeśli chodzi o podmiany to nie potrzebny jest ani rewident ani odprawa ani ustawiacz ani inni pracownicy.
Ustawiacz ma zadanie sformować skład na stacji początkowej i ustawić na stacji docelowej.
Rewident ma zrobić próbę hamulców jeśli pociąg był zamknięty a nie jak jest zwykła podmiana.
Odprawa to już wg inny temat.
Zamkniętych pociągów nie ma tylko cargo prywatni też zamykają z różnych przyczyn a że mają 2/4% rynku to nie widać aż tak tego a cargo ma ok.30% to już widać jak pociągi są zamknięte bo np stacja docelowa nie bierze albo jest zapchana ale zamykanie pociągów z powodu braku zmiany i tp jest to rzadka sprawa.
Fajny artykuł w większości ale z niektórymi tematami to poszalałeś.
@@michasobantka7608 5 firm znasz? CTl, LTE, ORion, Alza, Captrain, Ecco... Dalej wymieniać... Jezdzą taksówkami
@@marekmajda4518 oczywiście,że jeżdzą.
@@michasobantka7608 zgadzam się z wypowiedzią. Odrobinę poleciał z tematem.
Ciekawe, komentarz wyżej mówi o tym że pracuje w PKP Cargo i tacy kierowcy są, ten komentarz mówi że takich kierowców nie ma.
Bardzo ciekawe.
Wszystko ok, ale czemu spolka jest niszczona i oddawana szko...powm zamiast byc restrukturyzowana?
Pracuje w Cargo, Z tym wożeniem maszynistow jest kompletnie na odwrot, maszynisci u prywatnego przewoznika sa odbierani spod domu, wożeni przez pol polski i pozniej odbierani. A w cargo spimy po dworcach jak nie ma pociagu na powrot.
A ja jestem kierowcą C+E, wożę towary po całej Polsce od poniedziałku do piątku, nikt mnie nie wozi do pracy i z pracy a śpię w kabinie ciezarowki
Niech Pan lepiej napisze co jest do zmiany w tej spółce i czy widzi Pan tam jakieś patologie? Czy może materiał Stanowskiego jest nierzetelny?
To gdzie wolisz spac, na dworcu z zulami czy w kabinie? :D@@rafal7217
@@rafal7217No to masz lipę, zmień pracę najlepiej.
@@baqku77na jaką ma zmienić?
Muszę niestety wytknąć kilka błędów występujących szczególnie od około 17 minuty.
1. Po każdorazowej podmianie maszynisty nie potrzeba rewidenta, odprawiacza itp. Ci są potrzebni zazwyczaj tylko na stacjach początkowych.
2. Maszynistów PKP Cargo nikt nie przywozi i nie odwozi z/do domu.
3. Głównie to maszyniści w prywatnych spółkach są wożeni samochodami.
Jak coś mi się rzuci w oczy, to edytuje komentarz
Dobre podsumowanie.
Punkt numer 2 to prawda ... Proszę nie pisać głupot .
@@mrfuncarful to może jak wiesz więcej oswiec nas skąd te koszty ?
@@MyNameIsForrest. Wożą Cię do domu ? Bo mnie nigdy nie wozili. Jedynie, co się zdarzało to z Dworca do siedzimy Cargo, gdzie maszyniści mają swoją bazę.
@@mrfuncarful nr 2 i 3 sie zgadza... Reszta to kłamstwo
Dzięki, że w końcu poruszasz ten temat! Jest tylko jedna bardzo duża niespójność - to właśnie w prywatnych firmach po maszynistę wysyłają kierowcę i potem go odwożą, czasem nawet przez pół Polski. W PKP CARGO jedź sobie sam. Maszyniści przyjeżdżają do bazy prywatnymi samochodami lub pociągami osobowymi na stacje, z której mają odebrać pociąg. Jeśli maszynista jest bardzo, bardzo potrzebny, to ewentualnie, w ostateczności, wyślą po niego kierowcę. Zdając pociąg zazwyczaj bierze pociąg w drugą stronę i wraca mniej więcej w miejsce, z którego startował. Zazwyczaj. Ale samochód na powrót? Zapomnij. Lądujesz o 3:00 w nocy w jakiejś pipidówie - radź sobie sam. Nie ma samochodu, nie wyślą po ciebie. Może akurat trafisz na stację, gdzie są pokoje o wątpliwym standardzie. Albo maszerujesz pieszo przez godzinę na stację, z której złapiesz sobie jakiś pociąg osobowy do domu. I nie za darmo - maszyniści mają sporą zniżkę na przejazdy pociągami, ale nie jeżdżą za darmo.
Niski poziom wiedzy w temacie
Jako maszynista prywatnej spółki mam kilka zastrzeżeń co do materiału. W Cargo nie wozi sie maszynistwo taxowkami na każda służbę, najczesciej dojeżdżają do gniazda a pozniej wracaja taxowka albo pociągiem osobowym. Maszynisci w prywatnych spółkach prawie zawsze maja taxe na pociag i z pociągu. To że pociąg PKP jedzie 3 dni przez całą Polskę (hahaha) chyba tydzien albo dwa 😅. Cargo często tez zaniża stawki w przetargach, albo moze inaczej wyceniaja robotę jak idioci. Prywaciarz wycenia za przewóz 1T. Na 35zl a Cargo daje 8zl 😵 to jest cyrk. Jednym ruchem jak ręka po szachownicy, wszyscy won!
Dokładnie, pracuje w firmie Polsko-Amerykańskiej i faktem jest że taksówka potrafi przejechać z maszynistą pół Polski by go na pociąg zawieźć. Zazwyczaj odbierają z domu, zawożą do domu. Jeżeli wiemy z wyprzedzeniem, że będzie pociąg powrotny, bądź znajdzie sie coś w okolicy, to taki maszynista jest wysyłany na hotel gdzie czeka na przydział. Nikt nie będzie jechał prywatnym samochodem do pociągu, bo nie ma jak później wrócić do pojazdu. Te stawki tam samo niszczyły przez lata rynek. Przebicie takie, że nawet nie opłacało się brać udział w przetargu.
Z tym czasem jazdy w tygodniach, to przesada, ale ogólnie się zgadza. Do głupot stana dodalbym wysyłanie rewidenta i odprawiacza co podmianę i niejako sugerowanie że są to ludzie nie potrzebni
Tak to napisałeś że nie wiem czy podważasz słowa Stanowskiego czy się z nimi zgadzasz 🫣
@@kosstem8257 tygodniami to przesada tydzień lub dwa to dla Cargo norma. Tak faktycznie rewident nie jest potrzebny za każdym razem ale gdy pociag jest zamykany na trasie 5 razy, to już mozna obliczyć jakie to koszta. Co do głupoty Stana to zaznaczyl że to nie on wymyślił to co bylo powiedziane a ludzie z zewnątrz. Skąd mial wiedzieć jak wyglada to w praktyce, mial slabych informatorow. Trudno tez ludziom którzy nie maja nic wspolnego z koleją wyjasnic niektóre sprawy, sam czesto jak opowiadam o swojej pracy splycam pewne aspekty zeby mogli je zrozumiec.
@@maru267 podważam tylko to o czym napisałem, a reszta materialu jest dla mnie OK
Ja rozumiem, że spółki niemieckie i ukraińskie będą dopłacać do przewozów. Rozumiem też, że niemieckimi, francuskimi i ukraińskimi spółkami da się zarządzać. Tylko polskimi się nie da!
A kto zarządzał przez ostatnie 8 lat?
"Fakty o PKP Cargo po 8 latach rządów PiS❗ (drugi największy przewoźnik w Europie)
Zobowiązania - 4,6 mld zł!
Zadłużenie - 2 mld zł!
Wartość spółki 2015 r.- 4,5 mld zł
Wartość spółki 2023 r. - 600 mln zł
Spadek wartości wyceny akcji z 90 zł (2015) na 14 zł (2023)
Udział w rynku:
2015 r. - 56 proc.
2023 r. - 33 proc.
Zarobki prezesa z PiS 2023 r- wynagrodzenie 576 tys. zł plus premia 206 tys. zł. inne przychody 11 tys.
Łącznie 794 tys zł ❗"
@@Kaygoooo lewak
@@Kaygoooo ładne czerwone wykrzykniki. Teraz tylko zrobić taki opis Orlenu i będziemy dalej pluli przez płot jeden na drugiego. A sytuacja wygląda mniej więcej tak jak Kargul bije swoje gliniane dzbanki a Pawlak obcina rękawy swoich nowiuśkich kaszuli 🫤
polecam poczytać artykuły z 2012 r o Locie. Dużo zależy od tego kto tym kieruje i jak , brak kompetentnych ludzi plus związki zawodowe = katastrofa
Sam kontrolujesz rynek, kosztem podatnika. Chyba jednak wolę w europie taki model, zamiast modelu rynkowego.
Chcemy więcej Stana na kanale
NIE CHCEMY
@@grzesiek733 Spadaj.
Won,do TVN albo tvR xd @@grzesiek733
Trzeba popracować z AI i będzie Stan 24h na 3 kanałach łoił polskie bagno
@@grzesiek733to jego kanal xD
Tylko i wyłącznie można mieć pretensje do Polityków i ludzi co na nich głosują 😉
Pochodzę z rodziny kolejarskiej i wobec tych informacji mogę powiedzieć , że system PRL- owski był cudem wydolności i organizacji. Dwuosobowy zespół maszynistów pracował w systemie 12/24, lub czasem 24/48 a na swojej zmianie musiał osiągnąć punkt docelowy. Na miejscu ekipa nocowała i / lub wracała do domu najbliższym pociągiem.
W punkt 👍👍👍👍
Tylko że nie bierzesz pod uwagę tego że ten system służył obsłudze zssr. W rzeczywistości zmieniła się gospodarka, jest więcej przetworzonych towarów
Całe szczęście związki zawodowe wywalczyły obecne przywileje dla kolejarzy i już nie musieli tak harować ;)
@@roberturbanczyk204 Ten system służył przede wszystkim Polsce, obecne władze nie mają pojęcia o zarządzaniu, patrzą tylko jak nabić wlasne kieszenie.
@@roberturbanczyk204 Żaden z moich członków rodziny, a pracowało ich 3 w PKP, nie obsługiwał transportów czy przewozów zagranicznych. Mogę więc wypowiadać się o tym, co dotyczyło Polski.
Pracowałem tam jako masyniszta 8 lat temu i nie za każdym razem było sie dowożonym do składu(pociągu). Dowożonym się było przewaznie w nocy i odwozonym do domu tez w nocy jak nie było połączenia pociągowego.
Dowożony jestes gdy pociąg jest zatrzymany i maszyniscie na pociągu konczą sie godziny. Byłem 30 lat maszynistą PKP Cargo i wiem troche wiecej niż autor filmu.
@@deemodeemowski1133 dokładnie tak , i dowożony jak nie może innaczej dojechać. Dyspozytor dużo wcześniej wie gdzie i komu zostało ile godzin oraz kogo wołać itd. Autor zapewne przedstawił to co ktoś mu powiedział , zapewne podkoloryzowane aby zrobić efekt. Akurat ten aspekt nie powalił raczej takiego kolosa jakim było PKP cargo.
Tak tez jest dale ;d
Panie Krzysztofie szacunek za pracę jaką Pan wkłada w te reportaże! 👍
Fakty o PKP Cargo po 8 latach rządów PiS❗ (drugi największy przewoźnik w Europie)
Zobowiązania - 4,6 mld zł!
Zadłużenie - 2 mld zł!
Wartość spółki 2015 r.- 4,5 mld zł
Wartość spółki 2023 r. - 600 mln zł
Spadek wartości wyceny akcji z 90 zł (2015) na 14 zł (2023)
Udział w rynku:
2015 r. - 56 proc.
2023 r. - 33 proc.
Zarobki prezesa z PiS 2023 r- wynagrodzenie 576 tys. zł plus premia 206 tys. zł. inne przychody 11 tys.
Łącznie 794 tys zł ❗
@@Kaygoooo chłopie oglądnij reportaż, później komentuj. Jedno i drudzy przyczynili się do upadku tego giganta!
Akurat o systemie pracy, farmazony tutaj stano przestawił
Szkoda że Pan Krzysztof zrobił ten materiał na "odczep się"
To sobie sprawdzcie, jakie zadluzenie ma DB Cargo. Rzad niemiecki caly czas doplaca do tego, jakos nie likwiduja. Tyle w temacie. Panstwowa sluzba zdrowia tez nie jest dochodowa. I co? Zlikwidowac?
Polecam odcinek Podcastrofy, tam maszynista PKP Cargo wyjaśnia wszystkie błędy Pana Krzysztofa
Również polecam ! Tu to jakieś brednie
Okolice 17 minuty to półprawda. Gniazda są co 100-250 km, do gniazd dojeżdża się samemu i bierze się pociąg. Jedziesz do ustalonego miejsca, dostajesz podmianę i bierzesz na powrót. Przez to nie jedziesz taksówką czy nie śpisz po hotelach. A cała armia jest potrzebna, by pociąg wyjechał ze stacji początkowej, żeby pociąg sformować, przygotować wymagane dokumenty, wykonać próbę hamulca i w drogę. Swoją drogą, Polska ogólnie cierpi na nadmiar biurokracji.
Zgadzam się w stu procentach pan Stanowski ma zero pojęcia o kolei o instrukcjach regulaminach i o kodeksie pracy ktoś mu coś do ucha szepnął i ekspert od PKP Cargo.Panie Stanowski pan myśli że pociąg osobowy czy pośpieszny to maszynista jedzie na całej trasie?Ja pana przyjmę do pracy miejsce pracy cała Polska jutro w Gdyni pojutrze w Przemyślu.
owszem wozi się i to od 20 lat co najmniej
A dlaczego prywatni potrafią to zrobić mniejszą potrzeba ludzi?
@@tomaszb208jakoś można to ogarnąć. Kierowcy Tirów, marynarze itp
Nie zawsze samemu dojeżdżasz. Wszystko zależy od maszynisty. W firmie DB na przykład przekonują maszynistów sporymi dodatkami za dojazdy koleją do miejsca pracy lub dojazdy własnymi samochodami. Każdy wybiera to co chce. W Kolejach czeskich czy captrain jest podobnie ;)
18:42 Tutaj w większości przypadków jest właśnie odwrotnie.
PKP Cargo ma gniazda sekcje, gdzie maszyniści docierają sami. W sektorze "prywatnym" śmiem twierdzić, że 8 na 10 maszynistów korzysta z usług kierowców.
Kim są zatem te setki kierowców przywozicieli i odwozicieli?
@@kmakarewicz3444 to są specjalne firmy transportowe zajmujące się przewozem Maszynistów różnych spółek. Chyba że firma ma stricte swoich kierowców jak np. RailSTM.
Mieszkasz w Poznaniu, a pociąg masz podjąć w Bydgoszczy, to przyjeżdża szofer pod dom, Ciebie zabiera do Bydgoszczy na podmianę, i zabiera Maszynistę który przyprowadzić pociąg.
@@kmakarewicz3444zbędnym balastem, bo takie usługi na rynku prywatnym są outsorcowane. Firma taksówkarska wozi dla wielu firm kolejowych. Dla Cargo również, dopóki... opłacali faktury. 😀
@@kmakarewicz3444 Nikim, bo ich nie ma (aż tyle).
U nas na sekcji jest na stałe jeden samochód - żeby go pokryć 24/7 Cargo zatrudnia 4 kierowców. Na tej samej sekcji maszynistów jest ponad 100.
Oczywiście w miarę możliwości maszyniści dojeżdżają do/od pociągów pociągami osobowymi lub nawet komunikacją miejską, ale nie zawsze się da - do niektórych miejsc dojazd autobusem to ponad godzina (o ile w ogóle jest - zwłaszcza w środku nocy), więc auto musi być. Cargo ma problem z efektywnym używaniem czasu pracy maszynistów (mało jest pociągów zwrotnych, przez co z sąsiedniej sekcji trzeba się bujać osobowym), ale jest to raczej efekt wtórny małej liczby kontraktów. Z całą pewnością nie ma mowy o jakimś ogromie kierowców, zwłaszcza w porównaniu do przewoźników prywatnych gdzie taryfa do pociągu jest praktycznie normą.
@@kmakarewicz3444 ta są zewnętrzne firmy które wożą maszynistów rewidentów itp. Co 5 lat jest przetraeg i kto wygra to wozi
Akurat odnośnie pracy maszynistów nie ma Pan racji. W dużej mierze w Polsce mamy linie jednotorowe - pociągów jest dużo (pomijam osobowe które mają pierwszeństwo) możemy jechać 12 godzin, ciężko jest w takiej konkurencji jechać szybciej. Po wymianie maszynistów nie potrzebujemy kolejnej próby hamulca - nie są potrzebni rewidenci po zmianie maszynistów, ustawiacze potrzebni są przy rozładunkach i załadunkach. Zgodzę się z patologią tej firmy, natomiast nie jest do końca tak jak Pan mówi. Kierowcy nas nie wożą z domów do lokomotyw. Często transport zapewniamy sami, korzystamy z transportu publicznego. Maszyniści zmieniają się często z powodu małej przepustowości, nie z tego powodu ze zasypiamy do pracy.
W przypadku sektora prywatnego nie wygląda tak kolorowo - ustawiacz, jest jednocześnie rewidentem, manewrowym, w pensji zasadniczej pełni funkcję kilku stanowisk, za co nie ma płacone.
Firma PKP Cargo potrzebuje restrukturyzacji, natomiast jeżeli Pan przyjrzał się patologii tej firmy, polecam sektor prywatny, choćby eco rail, gdzie maszyniści śpią na lokomotywach w czasie wypoczynku, pracują 20 godzin. Nie pozdrawiam, polecam się doinformować.
A jeśli stolarz jest jednocześnie pracownikiem na pile tarczowej, frezarce, grubosciówce i w dodatku pracuje w dziale montazu, to ma mieć płacone za kilka etatów?
@@Raczej a co ma piernik do wiatraka baranie
100 % prawdy ktoś mu głopot nagadał
@@RaczejTak
@@Raczejjesli sie na to godzi to jest glupi
Uważam, że w Polsce mamy za dużo dziennikarzy. Porównajmy ilość dziennikarzy przypadających na obywatela, w stosunku do wysoko rozwiniętych gospodarek.
Może sie okaże że mamy kilka krotnie więcej, niż jest potrzeba. Bo każde ugrupowanie polityczne musi mieć swoje papugi...
Pracuje w PKP Cargo, kolega w jednej z prywatnych spółek i to wlasnie go wożą samochodem z domu na lokomotywę i czesto robi mniej km niz ja. Jak to sie mowi wszedzie dobrze gdzie nas nie ma, a w cargo do wszystkiego dochodzi jeszcze polityka...
@@mateuszsa4174 to wiecej niz 10km jedzie?
@@mateuszsa4174 ale to też nie do końca tak jest z cargo jestem przyszłym maszynista i dlatego są te gniazda co mówi Stanowski bo maszynista musi mieć znajomość trasy zeby jechać powyżej 40 km/h bez znajomości może jechać tylko 40. Więc to też przez to jest raczej
@@KaCzYhEjO ty tak naprawde kochasz te pociagi ? bo zarobki kiepskie, załatwic się nie ma gdzie, na stacji nawet stanac nie mozesz, spanie to juz w ogole nie wiem jak ogarnac , a na peronach i dworcach smierdzi, no i o rodzinie to mozesz zapomniec.
@@maxbenson1691 znaczy ja akurat nie spolka cargo czy tam jakaś towarowa więc w domu na codzień praca 8 lub 12h jak będę wolał wiec tak w miarę spoko i zarobki też około 7k mi odpowiadają w tym mieście co mieszkam
Popieram kolege wyzej. "Kazdy Maszynista jest przywozony i odwozony ? xddd
Pomysla ktos moze ze jesli moj pociag jedzie ze stacji A-C a kolega z innego "gniazda jedzie od stacji C-A to spotykamy sie w stacji B i ja przesiadam sie w jego pociag a on w moj zeby kontynuowac jazde?
Mój tata jest maszynistą w PKP Cargo od 30 lat i nigdy nie miał żadnego kierowcy, zawsze sam docierał do „bazy”.
A zapisał się do związków?
@@caroline2833-o7cto że ktoś nie miał kierowcy nie znaczy że Stanowski kłamie 🤦♂️ Przecież wiele osób pracuj na kolei nawet tu w komentarzach i powteordzaja takie przypadki. Niestety ale w starych firmach takich dużych to często z nich jeszcze PRL nie wyszedł łącznie z zarządzaniem a potem płacz że ktoś wszedł z obcym kapitałem i zarządza po swojemu
@@caroline2833-o7cuważaj co piszesz. Bo pomawianie jest karalne.
No na pewno ,a nawet jeżeli to myślisz że Stanowski nie zrobił by solidnego researchu w tej sprawie?
@@mathieumorelle a co bedziesz karac za zadawanie pytan? """czy chodzi o wrogie przejecie PKP Cargo przez sluzby obcego panstwa, przez SBU i HUR ukrainskie?"""
Jeśli siedzi się można powiedzieć "w branży" to widać jak Pan Krzysztof strasznie spłycił temat, gdzieś tam coś słyszał, opowiedziała mu jakaś osoba i cyk jest odcinek. Szczególnie jak opowiada o wożeniu maszynistów do pracy przez taksówki. Gdyby na tym poprzestał, to okej, jeszcze by się to jakoś mogło obronić, ale daje przykład prywaciarzy, u których maszyniści w polu na pociągu to skąd się biorą? Teleportują się z domu? Jeżdżą czasami swoimi autami ale mają za to płacone z nawiązką. Tam (u prywaciarzy) to są dopiero podróże przez cały kraj samochodami spod domu, hotele itp. Maszynistów w domu po tydzień, dwa nie ma. Przyczepienie się do wożenia samochodami pracowników i podawanie tego jak jeden z "potężnych" kosztów ciągnących spółkę na dno jest zabawne. Owszem, jest problem z tym, że więcej stoją niż jadą. I chętnie by jakiś maszynista przejechał pół kraju, ale jak ma za to niezapłacone, to po co się produkować, jak można nogi na pulpit wyrzucić i na jedno wychodzi. Czy się stoi czy się leży to jeden pies. Niby teraz dostają jakiś dodatek za kilometry, ale czy to coś zmienia?
Ogólnie firma jest po prostu od początków źle zarządzana, faktycznie oparli wszystko na węglu, a prywaciarze wożą wszystko. Cargo się nie opłacało wysyłać lokomotywy i 2 węglarek na złomowisko, a prywaciarzowi już tak. Po prostu PKP Cargo odjechał pociąg z możliwościami przewozów i konkurowania na rynku i ciężko to będzie teraz odkręcić. Mają możliwości, mają zaplecze, mają sprzęt i ludzi, tylko to wymaga potężnej restrukturyzacji i skruszenie betonu wraz z leśnymi dziadkami. I zanim ktoś się przyczepi, też spłyciłem temat, bo tu jest tak wiele błędów i zaniedbań, że nie da się wszystkiego opisać. Chodzi tylko o to, że Pan Krzysztof trochę wyolbrzymił jeden z problemów, który niekoniecznie tak wygląda w rzeczywistości.
Fajny rzeczowy komentarz. Wszytko ujęte w punkt
@@kr30n5 też lubię
Ale w wożeniu węgla kamiennegonie ma nic złego!!!!
Wyjdźmy z JEWrokołchozu i się na powrót zacznie opłacać. A przy tym nie będziemy musieli robić tych kretynizmow jak zielony wał, fotowoltaika, ejatraki do mjelenia ptaków itp.
@@scienceevolves4417 Wyjście z UE nie zmieni nic w fakcie że nasz węgiel jest po prostu drogi - złoża są głębokie i w dużej mierze wyczerpane, a do tego ich eksploatacja powoduje liczne szkody górnicze. Cargo pewnie by się ucieszyło że znowu trzeba wozić z portów węgiel z Australii bo tam wykopują go odkrywkowo za grosze.
Bardziej raczej chodzi o znajomość szlaków. Większość maszynistów nie robi ich, bo potem dyspozytorzy i tak nie zleca im przejazdu przez jeden z nich, a by mieć takową znajomość trzeba z nich korzystać. Maszynista mający dużą znajomość szlaków nie jeżdżąc nimi, straci je. Przez co większość z nich potem ma nie za wiele znajomości, przez co Polskę przejeżdża 8 maszynistów, gdzie w innych firmach robi to 2-3
Jestem elektrykiem, nie kolejarzem. Pytanie do Pana Prowadzącego - Czy PKPCargo korzysta w SWLASNYCH TORÓW? Otóż NIE. I dlatego mają swoje "sloty". Pociągi rejsowe mają pierwszeństwo a nie te które są planowane tydzień lub kilka tygodni wcześniej. PKP INTERCITY oraz PKP PRZEWOZY REGIONALNE ustalają rozkład jazdy NA ROK! z niewielkimi korektami. I to dlatego tak długo PKO Cargo realizuje usługę, dlatego kierowcy są odwożeni a wiele razy kolejarze zabierają się z innymi pociągami. Ja wykonując instalację elektryczną również muszę się dopasować do pozostałych firm pracujących na JEDNEJ, TEJ SAMEJ budowie. DLATEGO TEŻ Prosiłbym o rzetelne i obiektywne podejście do tematu. Pozdrawiam
Nie masz pojęcia o czym piszesz. Przewoźnicy towarowi też mogę wykupować roczne rozkłady jazdy. Problem tkwi zupełnie gdzie indziej. A dodam tylko, że w PKP Cargo funkcjonuje ok 240 związków zawodowych!. Jeżeli TO wg Ciebie nie jest patologią, to nie wiem co jest. Ta sama sytuacja jest w górnictwie, poczcie i reszcie firm "zarządzanych" przez państwo.
@@Dzinn40 Dobrze że Mamy Ciebie :) Związki zawodowe, przerost zatrudnienia - ok, mogą wykupywać roczne rozkłady ale który przedsiębiorca tak robi? Widzę że pisze przedsiębiorca wiecznie "pokrzywdzony" przez państwo.
@@drobny81 prywatni przewoźnicy często korzystają z rocznych rozkładów w obsłudze kluczowych klientów. Ale cargo miało klienta zawsze gdzieś. Przecież i tak zawsze podatnik dopłacił.
@@Dzinn40tu się z Tobą zgodzę. Powinien być jeden, a każde "gniazdo" jak to określono "szopy" powinno wystawiać jednego przedstawiciela. Może wtedy by to coś zmieniło.
Chora sytuacja
Jako, były już zapewne wkrótce, pracownik PKP Cargo mogę powiedzieć, że ten risercz jest słaby. Wyrok na firmę zapadł kiedy zdecydowano wrzucić ją na giełdę. Wówczas przegrywaliśmy na potęgę przetargi, żeby obniżyć wartość firmy bo jest zbyt duża, żeby ją tak po prostu sprzedać. W 2015 zmieniła się władza i zamroziła pakiet kontrolny. Teraz do sterów wrócili ludzie, którzy wtedy nie zdążyli jej sprzedać, ale do następnych wyborów się z pewnością wyrobią. Żeby nie było, w Cargo jest masę patologii, ale przez nie spółka zarabiała mniej, ale była rentowna, ale mogłaby być nawet w 💯 wzorowa, a i tak teraz by była likwidowania. Dowodem jest chociażby wykupywanie akcji firmy przez obecny Zarząd. Część sprzedadzą, część sami sobie kupią jako prywatne firmy. Na początku roku przyszedł nowy prezes, który przyznał podwyżki to nie dostał stanowiska na stałe i dali takiego, który już pierwszego dnia zapowiedział to co się teraz dzieje, ale i on widać nie rozwala Cargo w zadowalającym tempie bo wydłużyli mu bycie p.o. prezesa zamiast dać mu go na stałe. A ta redukcja zatrudnienia to też ściema. Najpierw mówili, że wszyscy pracownicy PKP mają być dwa do czterech miesięcy na tzw. nie świadczeniu pracy i akcja miała trwać rok. Nawet dorobiliśmy grafiki kto kiedy idzie, żeby była zachowana ciągłość pracy. W ten jeb, z dnia na dzień szefostwo dowiedziało się, że tyłu i tylu ludzi ma iść na nie świadczenie na rok czasu i wywalali kogo popadnie. Nie było nawet czasu pomyśleć. Ochronkę mieli tylko pracownicy przed emeryturą, samotni rodzice i jeden z małżonków jeżeli dwoje pracowało w firmie. Następnego dnia zarządzono nową organizację, żeby polikwidować stanowiska zawieszonych pracowników, żeby nie mieli gdzie wracać. A Związki to już w ogóle kpina. Dwa tygodnie chodzi z nożami w zębach jak to wpatrują do Warszawy i rzucą się Wojewódce do gardła, a spotkanie z prezesem wyglądało tak, że przyszedł, powiedział w 5 minut jak będzie i wyszedł. A ci stali jak debile z rozdziawionymi gębami. Za jakiś 3-4 tygodnie miało być kolejne spotkanie Związków z Prezesem i znowu chodzi nakręceni jakby mieli Zarząd rozwalić gołymi rękami, a ten im odwalił identyczny numer. Niech Pan lepiej głębiej pogrzebie bo póki co to liże Pan lody przez szybę. Jest w tym wszystkim drugie dno, a w nim likwidacja Cargo na rzecz konkurencji z zagranicy i odłowienia się na sprzedaży. Przed 2015 próbowali tak zlikwidować Lot, a teraz likwidują wszystko jak leci. Listonoszka, która wie gdzie pracuję mówi, że u nich jest to samo. Zniszczą wszystko.
Uważa Pan że funkcjonujecie prawidłowo? Niech Pan zacznie wymieniać Patologie firmy.
Dzięki za rzeczowy komentarz
✌️
Mogę potwierdzić, bo również pracuje w PKP Cargo, taki szał się zrobił jak ogłosili nieświadczenia pracy, że nie patrzano na to kogo się wywala na nieświadczenie tylko czy dana osoba nie ma jakiejś "ochrony" które wymieniłeś, aktualnie jest tak, że osoba która została pracuje na kilku stanowiskach oprócz swojego na których nie została nawet wyszkolona i tak to się kręci w tym kurwidołku. Pięknie jest posłuchać słów prezesa jak to jest pięknie i kolorowo jak wysłano 30% ludzi na nieświadczenie i nie ma zastoju, a no nie ma i komu w takim razie trzeba podziękować? Bo chyba nie prezesowi tylko zwykłym pracownikom za to, że teraz ludzie pracują na kilku innych stanowiskach za 4500 netto, bo postanowili wyczyścić niektóre stołki całkowicie, bo prezes tak kazał.
Dzieki za komentarz.
Tylko powiedz mi gdzie przez tyle lat były inwestycje w Cargo, aby dotrzymywać kroku konkurencji. W skrócie to, że PiS utrzymywał Cargo, czy trzymał ich pakiety większościowe nic nie dało. I tak stopniowo PKP Cargo traciło udziały w rynku. Tu nie chodzi o to czy to sprzedać czy zostawić. Tylko o to, żeby firma się rozwijała. Zobacz sztandarowe Intercity, gdzie kupiono 36 nowych lokomotyw, kilkaset wagonów, 16 EZT i podpisano kontrakt na 80 kolejnych lokomotyw na 200. Co w tym czasie zrobiono w Cargo? Zyski zamiast iść na modernizację to zasilały budżet. Zarządzanie tą firmą jest złe już od jakiś 15 lat
Za długo żyje i z nie jednego pieca chleb jadlam aby uwierzyć w taką przypadkowość zdarzeń jak brak udzialu PKP Cargo w przetargu i chwilę pozniej zezwolenie dla ukrainskiego przewoźnika . Tak, ukrainskie firmy słyną przecież z gospodarnosci i dobrego zarządzania 😂. A co do przerostu zatrudnienia i zarzadzania jak za PRL oraz problemów które generują zwiazki zawodowe to pełna zgoda.
33:20 piszesz o tej sytuacji? Przeciez to czeska spolka wygrala a nie ukrainska. Ani razu w programie Ukraina nie zostala wspomniana to ty musiales to zrobic. A debile lajkuja.
Ciekawe ile łapówki dadzą?
Chcesz to kup lokomotywę 40 wagonów i załóż sobie spółkę świadczącą usługi przewozowe. Każdy może. Ale lepiej siać ferment o Ukraińskim przewoźniku.
Na rynku towarowym jest 140 takich graczy i jeden nowy nic nie zmieni.
@@ogrodpodlasem skad ta ukrainska firme wziales, w materiale slowa o ukraincach nie ma
@@fraudomekto wiedza powszechna
Dużo ma Pan racji, ale to jest strategicznie ważna spółka dla Polski. Czemu ? Bo bez kolei nie możemy rozwinąć Wojska Polskiego na wypadek wojny. Przez wiele lat, spółka ta była jedynie dochodową spółką PKP. Nie jest prawdą, że wożą tylko wungiel. Proszę się przejechać na dworzec i zobaczyć co wożą np. paliwa, nawozy, zboże, materiały wojskowe itp. Dodam jeszcze, że jeśli zwalniamy i likwidujemy Cargo to czemu licencję na przewozy dostały spółki niemieckie i o zgrozo, ukraińska !
@@bachcomp1 Stan powiedział przecież w materiale, że Cargo wozi nie tylko węgiel, ale to jest główny towar, który wozi i do którego jest przystosowane. Reszta to tylko dodatek. Skoro brakuje wagonów na kontenery, to tak samo nie ma wagonów na sprzęt wojskowy.
@@kmakarewicz3444na sprzęt wojskowy były, są i będą. Natomiast kompletnie dano d*py z zarządzaniem flotą taboru i stopniowym pozbywaniem się węglarek (większość z nich wprawdzie nadaje się też do przewozu całej masy innych towarów, ale nie są wtedy już tak konkurencyjne) i brakiem inwestycji w tabor intermodalny. Platformy kontenerowe da się obecnie pozyskać z rynku w formie najmu/leasingu, ale takie pociągi muszą jeździć sprawnie (szybko i bez zbędnych postojów) - przy obecnej organizacji pracy w PKP Cargo to zapewne niełatwe.
A dlaczego licencji miały nie dostać?
@@McLfan bo skoro nie ma zapotrzebowania dla polskiego PKP Cargo to dlaczego rozdawac licencje dla niemieckich i urainskich pkp cargo? jaki jest sens ? chyba ze chodzi o wrogie przejecie przez obce sluzby SBU oraz HUR w celu przewozenia zasobow wojskowych i zboza ukrainskiego
Bo na terenie Polski działają wszelkie mendy typu V kolumna czy gru mosad a rządzący niezłą kase biorą od obcych żeby taki stan trwał i trwa od 1945 i trwa nadal a głupir tempe polactwo jest tak zaślepione że wierzy cieple wode i voksdojczom oraz czerwonej bandzie
Stano zmien informatorów. Pracuję 10 lat jako maszynista w Pkp Cargo i nikt mnie z domu nigdy nie odbierał. Jest dokladnie odwrotnie i to u konkurencji pana mechanika odbierają i odwożą do domu. Co nie zmienia faktu że i tak bym nie chcial pracować u konkurencji mimo wiekszych zarobków. Ogólnie dobrze naświetliłes temat też tak to widzimy ale osobiście poczułem sie urażony. Nie jestem świętą krową i nie mam prywatnego kierowcy😢 Pozdro.
@@robertp274 bo u konkurencji trzrba myslec i robic
@@robertp274 nic nie robisz knurze, ale pensja jest
A więc Stano stanął po stronie PO-KO sroko😂
Siedzę w branży ładnych parę lat i PKP CARGO jest spółką kompletną, mają swoje zaplecze techniczne, logistyczne, tylko management kuleje. Czy nowy Prezes nie wie, że spółka wynajmuje hale i pracowników konkurencji, a nawet maszynistów. Tak niektóre firmy nie posiadają własnych maszynistów, tylko tabor i robią konkurencje CARGO. Kto wpuszcza na rynek DB CARGO które jeżdżą lokomotywami spalinowymi, które ze względów ekologicznych nie mogły by poruszać się w Niemczech, a kuriozum są koleje ukraińskie które wchodzą na nasz rynek z kapitałem 5 tys. pln bez własnego taboru.
Prezes PKP Cargo wynajmuje maszynistów żeby konkurencja mogła się rozplenić. Przecież to jest klasyczny art. 296 § 1a k.k.
najlepiej zwalać na wszystko inne tylko nie na swoją niekompetencje, jeśli taki prezes nie potrafi zaradzić problemowi to niech się zwolni a nie zwalnia ludzi
Proces wynajmowania taboru, hal, pracowników nie został wymyślony wczoraj, miesiąc temu czy rok temu. To już trwa ok kilku lat. O ile dobrze pamiętam maszyniści i lokomotywy Cargo jeżdżą też w Intercity. A co do DB - też nie jeżdżą od tamtego roku. Mają już swoją ugruntowaną pozycję na naszym rynku. A mogą u nas jeździć za sprawą przyznania wolnego dostępu do torów. Jeżeli Cargo zainwestowałby kilka lat temu w nowy tabor, mogłoby spokojnie konkurować z DB na rynku europejskim
Ja chętnie wejść na rynek za 5000zł, a nawet za 50000zł bez własnego taboru, jako 1 osobowa firemka i chcę mieć klientów. Jak to zrobić?
@@ziemowit570 Załóż działalność jako przewoźnik towarowy, wystąp do Prezesa UTK o przyznanie licencji na zasadzie wolnego dostępu do kolei i czekaj na odpowiedź 😂 i nie wiem czy nie musiałbyś jeszcze określić obszarów gdzie chcesz jeździć, bo osobowe występują o pociągi na konkretnych trasach😂
to że PKP Cargo funkcjonuje w chory sposób to jest jasne. Ale jest w tym materiale spore przekłamanie, że prywatne spółki nie wożą swoich maszynistów. Gdzie osobiście znam osobę, która dla takiej właśnie prywatnej spóki, która świadczy podobne usługi wozi maszynistów. I tam też dochodzi do chorych sytuacji, że maszynista więcej czasu spędza w aucie niż w lokomotywie.
Otóż to - mam wrażenie, że to głównie prywatne spółki wożą maszynistów, a nie Cargo, którego pracowników często widuję jako pasażerów w swoim pociągu ;)
Wożenie maszynistów uzasadnione jest tym, szczególnie w ruchu prywatnym, że nieraz taki maszynista przejedzie przez pół Polski w ciągu służby. Jest, powiedzmy z Sutrykowa - Zdroju, ale pociąg bierze z Opola, a koniec służby (godziny, znajomość szlaku itp.) przypadną mu gdzieś na północy Polski. Jakoś się do domu musi dostać, a odwóz autem wychodzi taniej niż nocleg, delegacja itd. ;)
Czy wożą czy nie ma to mniejsze znaczenie , znaczenie ma za to to ze sa zatrudnieni ludzie na takich funkcjach bo pewnie tym sie kierował robiąc materiał. Etaty jakie sa to ma znaczenie . Gdzieś jest problem jeśli maja tak nadmiarową ilość pracowników
@@piotrek_zg Tak jak powiedziałeś. Kilka miesięcy temu pewna firma wystawiła kilka Skód Fabia, kilkuletnich. Auta miały przebiegu 700k km. Auta podobno służyły do wożenia maszynistów.
jak dla mnie mogą ich i helikopterami wozić chodzi o to by na koniec zlecenia wyjść na +
Jak prywatny wozi i im się to opłaca to może robić co chce
Spółka, którą nie da się zarządzać! genialne
Z całym szacunkiem (absolutnie bez sarkazmu),
Proszę Pana o sprawdzenie:
- kiedy potrzebny jest rewident
- kiedy potrzebny jest ustawiacz (nie jest to podmiana maszynistów).
- prędkość pociągów towarowych na więkości linii
- ruch pociągów towarowych i osobowych jednocześnie
- czy w dowolnym kilometrze można zrobić podmianę maszynistów?
- czy pracownik może rozpocząć pracę w miejscu A i skończyć pracę w miejscu B na drugim końcu Polski?(12h)
- U prywaciarzy też są taksówki,a nawet hotele
- U przewoźników osobowych taksówki
- Czy maszynista, ustawiacz, rewident kierownik p. ...musi mieć prawo jazdy B. ?
- Układanie obiegu pracy maszynisty a kodeks pracy
Co do przejazdów pociągów przez całą Polskę, to nie są to rzetelnie przekazane informacje. Każdy oddział, czy jak to wspomniał redaktor, gniazdo ma swój rewir działania i maszyniści stamtąd mają konkretne szlaki, przez które mogą prowadzić pociąg - nie ma możliwości, żeby maszynista jechał dalej bez znajomości szlaku - w związku z tym następuje podmiana na następnego maszynistę. Niekoniecznie przywozi lub odwozi ich kierowca - mogą się zamienić pociągami towarowymi i ruszyć w drugą stronę, mogą dojechać pociągiem osobowym na miejsce itd., a w ostateczności jest wysyłany kierowca. Pociąg może faktycznie stać na boku przez parę dni, lecz nie zawsze jest to wina PKP Cargo, a głównie spółek zarządzających koleją jak np. PLK, czasem nie ma pozwolenia na wjazd na daną stację, a nie wszędzie jest wystarczająco dużo miejsca by można płynnie przemieścić taką maszynę, zwłaszcza gdy ruch pociągów osobowych (ekspresowych) jest gęsty.
Wymienieni pracownicy jak maszyniści, kierowcy, drużyny manewrowe, rewidenci itp. to mały procent pracowników spółki (bez których przejazd pociągu nie jest możliwy) - zdecydowaną większość zajmują pracownicy biurowi.
To jest chore, jakoś sektor prywatny nie ma problemu żeby jeden maszynista potrafił przejechać różne trasy w Polsce. Czy kierowca C+E jeżdżąc po Europie zna trasy na pamięć? Nie ale jedzie bo to jego zadanie. Znasz przepisy w ruchu kolejowym to jedziesz kiedy możesz a nie stoisz na bocznicy bo dalej to już nie twój region. Właśnie przez takich ludzi firma znajduje się w takim miejscu jakim jest i to wewnętrzna patologia związki zabiły tą firmę
@@apyt6229 Specyfika kolei różni się od transportu drogowego. Nie wystarczy uruchomić silnika i ruszyć z parkingu, kiedy się chce i którędy się chce. Obowiązuje rozkład, dyżurny ruchu musi wydać pozwolenie na start, liczba tras kolejowych jest zdecydowanie mniejsza, przez co ruch jest większy. A szlak muszą znać maszyniści każdej firmy i tego wymagają przepisy. Natomiast każda firma korzysta z zasobów ludzkich, w taki sposób, na jaki może sobie pozwolić- w PKP Cargo maszyniści są w całej Polsce, więc mogą się podmienić bez musu odpoczynku w hotelach, jednocześnie kończąc zmianę w swojej bazie bez przekraczania godzin. U przewoźnika prywatnego często kierowca jedzie z maszynistą przez pół Polski spod domu do pociągu, a czas pracy liczony jest od wejścia na pociąg- to chyba większa patologia? No ale nieistotne.
Przy każdym pociągu, także np. Intercity, potrzebna jest praca rewidentów czy ustawiaczy. To może się wydawać dużo ludzi do zaledwie jednego pociągu i pan Stanowski mógł o tym nie wiedzieć, więc być może był w szoku, ale żaden pociąg nie spada z nieba gotowy do jazdy. Może z boku to wygląda, że jeden maszynista prowadzi pociąg, ale ktoś mu w tym pomógł.
Nie wiem, jakich ludzi miałeś na myśli pisząc "właśnie przez takich ludzi...", ale rozumiem, że chodzi o zarządzających spółką dyrektorów, naczelników oraz osób ze stanowisk na wyższych szczeblach, a jest ich sporo (a nawet nadmiar), do których obowiązków należało sprawne zarządzanie potężną firmą. Nie zapominali o wysokich nagrodach dla siebie.
Kolesiostwo, nepotyzm i zasady z poprzedniego ustroju. Jak ktoś w komentarzach wspomniał - trochę jak Poczta Polska - firma nie nadążyła za nowoczesnym, rozwijającym się rynkiem.
@@apyt6229Specyfika pracy kierowcy i maszynisty mocno się różni. Maszynista może jechać ciągiem ok 11,5 godziny, kierowca w tym czasie musi zjechać na parking. Dlatego, że jest leniwy, czy dlatego, że takie ma przepisy? Jeden skład pociągu, to jest 40 TIRów i 40 kierowców. Do tego dochodzą spedytorzy, dyspozytorzy i cała infrastruktura do obsługi przewozów. Kiedy kierowca odpoczywa na parkingu, to TIR z towarem czeka. Na kolei zmiana Maszynistów trwa max 15 min i pociąg może jechać dalej. Więc co się bardziej opłaca na dłuższych trasach, 40 kierowców, czy 4 maszynistów? W Intercity organizacja pracy jest identyczna, maszynista pracuje do 12 godzin i kończy pracę w miejscu gdzie zaczął. Też są rewidenci, ustawiacze, dochodzi jeszcze drużyna konduktorska, która też się w czasie jazdy zmienia. Po drodze zdarza się doczepianie wagonów, zmiana lokomotywy że spalinowej na elektryczną To dlaczego pociąg z Zakopanego do Gdyni nie jedzie 3 dni? Pan redaktor nie przygotował się do programu i miesza fakty z zafałszowanymi danymi. Stąd wysuwa błędne wnioski. Tu jest polityka i lobby transportu kołowego. Dlaczego z Chin nie wożą samochodami kontenerów, tylko statkami i pociągami? Tylko do tego prócz odpowiednich wagonów potrzebna jest infrastruktura przeładunkowa, by TIRy mogły dowozić kontenery do klienta. Wszystkie kontenery przejeżdżające przez Polskę tranzytem, powinny być przewożone koleją.
@@apyt6229 Wysłałem odpowiedź do Twojego komentarza wcześniej, ale nie widzę, żeby się wysłała, więc próbuję jeszcze raz :)
Specyfika kolei różni się od transportu drogowego. Nie wystarczy uruchomić silnika i ruszyć z parkingu, kiedy się chce i którędy się chce. Obowiązuje rozkład, dyżurny ruchu musi wydać pozwolenie na start, liczba tras kolejowych jest zdecydowanie mniejsza, przez co ruch jest większy. A szlak muszą znać maszyniści każdej firmy i tego wymagają przepisy. Natomiast każda firma korzysta z zasobów ludzkich, w taki sposób, na jaki może sobie pozwolić- w PKP Cargo maszyniści są w całej Polsce, więc mogą się podmienić bez musu odpoczynku w hotelach, jednocześnie kończąc zmianę w swojej bazie bez przekraczania godzin. U przewoźnika prywatnego często kierowca jedzie z maszynistą przez pół Polski spod domu do pociągu, a czas pracy liczony jest od wejścia na pociąg- to chyba większa patologia? No ale nieistotne.
Przy każdym pociągu, także np. Intercity, potrzebna jest praca rewidentów czy ustawiaczy. To może się wydawać dużo ludzi do zaledwie jednego pociągu i pan redaktor mógł o tym nie wiedzieć, więc być może był w szoku, ale żaden pociąg nie spada z nieba gotowy do jazdy. Może z boku to wygląda, że jeden maszynista prowadzi pociąg, ale ktoś mu w tym pomógł.
Nie wiem, jakich ludzi miałeś na myśli pisząc "właśnie przez takich ludzi...", ale rozumiem, że chodzi o zarządzających spółką dyrektorów, naczelników oraz osoby ze stanowisk na wyższych szczeblach, a jest ich sporo (a nawet nadmiar), do których obowiązków należało sprawne zarządzanie potężną firmą.
Nie zapominali o wysokich nagrodach dla siebie.
Kolesiostwo, nepotyzm i zasady z poprzedniego ustroju. Jak ktoś w komentarzach wspomniał - trochę jak Poczta Polska- firma nie nadążyła za nowoczesnym, rozwijającym się rynkiem.
@@apyt6229kurwa koleś porównał pociąg do ciężarówki 🤡🤣
1. Zmiana maszynisty trwa 30 min na pociągach towarowych (nawet jeśli jest 8 maszynistów to daje 4 godziny)
2. Gdy maszynista się zmienia i wagony nie są dodawane lub zabierane to może odrazu jechać dalej
Więc nie powiedział bym, że jeśli pociąg jedzie 3 dni to wina maszynistów :)
Wina wymagań wobec maszynistów. Znajomość szlaku wokół komina i stoi 12 godzin.
zmiana trwa 30 minut, ale pod warunkiem, że podmiana na Ciebie czeka, a nie jak w przypadku Cargo, że potrafili się zamykać na kilka dni na jednej stacji...
@@wiktor9892 tak masz rację. Chodzi mi tylko o kwestie maszynistów. To o czym mówisz to kwestia zarządzania.
Stanowski wyjaśnia świat! To się ceni, to lubię choć nie lubię tego że rzeczywistość daje tyle powodów dla takich materiałów....
Mieszane uczucia...materiał super tylko szkoda, że mamy taki kibel w najwazniejszych spółkach państwa
Też mam takie wrażenie, co do Stano.
Jedyny rzetelny Stano na prezydenta
Pan Stanowski znacząca mija się z prawdą w kwestii organizacji pracy
Tylko najgorsze, że on nie mówi o budowie rakiet tylko używa logiki i nie czaruje marketingowego bełkotu :v
To wiele mówi o polskim społeczeństwie
Po pierwszych 20 minutach filmu... je>>> PKP oglądamy dalej :)
1. Licencje dostaje spółka która nie ma taboru ani maszynistow
2. Pkp Cargo.zwalnia maszynistów i sprzedaje lokomotywy.
Przypadek.
Przypadek. Licencję dostawało dziesiątki przewożników na dokładnie takich samych zasadach. Odwrotnie nie da się tego zrobić.
Pkp cargo jest firmą państwową, ze śmiesznymi zarobkami tych wszystkich ustawiaczy, rewidentów, maszynistów, kierowców ect. To nie związki zawodowe zniszczyły spółkę tylko model zarządzania narzucany przez panującą w danym czasie władze.
U prywatnych przewoźników kolejowych funkcje ustawiacza i rewidenta sprawuje jedna osoba, która zarabia adekwatnie więcej.
Maszyniści niejednokrotnie pracują po dwóch, śpiąc tydzień lub dwa na lokomotywie, bez toalety, swoje potrzeby fizjologiczne załatwiają w polu tam gdzie zatrzyma ich czerwone światło. Jeśli nawet uda im zatrzymać się gdzieś po drodze na większej stacji nie mogą opuścić lokomotywy, bo w każdej chwili mogą dostać zielone światło. Oczywiście też zarabiają adekwatnie więcej od tych zatrudnionych w PKP c.
Bywa, że u prywaciarza taki maszynista mieszkający we Wrocławiu, musi udać się na miejsce rozpoczęcia swojej 12 godzinnej zmiany do Warszawy, Gdańska albo Białegostoku. Zamawiana jest taksówka albo podstawiany samochód z kierowcą, który zawiezie maszynistę do miejsca rozpoczęcia pracy, tylko za czas przejazdu taksówką taki maszynista nie ma zapłacone , no bo jeszcze nie rozpoczął pracy. Oczywiście jeżeli nikt nie załatwi hotelu dla maszynisty, identycznie wygląda powrót do domu. Fizycznie możesz być w pracy 18-20h a prywaciarz płaci tylko za zmianę, 12h, ale adekwatnie więcej niż w państwowej spółce.
Na szlakach kolejowych pierwszeństwo mają pociągi pospieszne, IC, osobowe nad towarowymi, niejednokrotnie zdarzyło mi się, że 2-3 dni czekaliśmy na pociąg prywatnego przewoźnika, który mieliśmy rozładować.
Widzę że marzy Ci się zamordyzm chińsko-kapitalistyczny. A tak poważnie:
1. Związki nie szkodzą z założenia. Po pierwsze powinny być zewnętrzne i od 90tych lat nie potrafimy nic z tym zrobić (nie ma woli Społecznej).
Po drugie jak zawsze dwie strony zainteresowane mają odmienne cele i możliwości dążenia do celu (przedsiębiorca zwiększenie zysku i rozwój, pracownicy wykonanie pracy, ułatwienia jej sobie, poczucie wykonania dobrej roboty za co oczekują wynagrodzenia a jeśli wszystko się spina to i podwyżki.)
Problem jak w każdym różnoimiennym związku wynikają z problemu komunikacji. Władze firmy nie informują żetelnie o celach i drodze (no bo jak informować o pewnych kruczkach finansowych z zakresu kreatywnej księgowości i pokątnym wprowadzaniu czasem nie małych sum przez spółki "córki"), a pracownicy widząc niezgodność oficjalnych komunikatów z obserwacją naoczną "betonują" się tak że jak rzeczywiście chce się ich poinformować -przeważnie w momęcie kryzysu -to mają to gdzieś i nie ustępują z wypracowanej ścieżki.
W dodatku pamiętajmy że to My Polacy :)
Zagraniczne firmy w Polsce też mają tą samą rzeczywistość i większość sobie radzi.
Osobiście po pracy w UK, Fr, Nl, wolał bym zewnętrzne związki.
Przykład z zagranicy.
NIEMCY - kuzyn pracuje w firmie produkcyjnej i w COVID mieli problemy więc pracodawca dałwybór, albo zwolnienia albo obcinamy pęsje. Strona związkowa przystąpiła z prawnikami do zawarcia porozumienia i wynegocjowali warunki w których zgodzono się na obniżenie pensji o 30٪ !!!. Po 7 miesiącach firma stanęła na nogi i strona związkowa monitowała o wykonanie uzgodnień, które w takiej sytuacji przewidywało przywrócenie pierwotnych wynagrodzeń, wypłatę odszkodowań rozłożonych na raty i uruchomienie systemu podwyżek zgodnie z możliwościami firmy. I tak się stało.
W Polsce pracodawcy (nie wszyscy ‐bo znam wyjątki a kontroluję dużo firm w rejonie) nie liczą się z stroną związkową, szukają sposobu na obejście postulatów, nie chcą niczego wpisywać do dokumentów wiążących ( umówmy się na słowo). Co prowadzi do tego że jak pracownicy ustępują z swoich przywilejów to traktowani są jak frajerzy i nie byli wystarczająco sprytni w tym twardym świecie.
Co po czasie prowadzi do betonozy i żądań podwyżek nawet jeśli firma ma trudności.
Nie chwalę żadnej stron bo tak jak pisałem wyżej obie strony "tego związku" mają swoje grzeszki. Problem że i pracownicy i pracodawcy traktują to ambicjonalnie i emocjonalnie, góra mówi "my im pokażemy kto tu żądzi, a pracownicy "to patrzcie jak my wam wasze plany będziemy sabotować".
Sytuacja niekorzystna dla nikogo.
@jankowalski523 zgodnie z tą logiką należy zlikwidować szpitale, banki, lokalne i ogólnokrajowe ośrodki polityczne, policję, wojsko, wszelkiego rodzaju fundacje; ponieważ wszędzie znajdziemy grupy wykożystujące zasady na własną korzyść. Nie upieram się że ustawa jest doskonała (żadna nie jest jeśli są ludzie o złej woli). Dlatego jestem zwolennikiem zewnętrznych związków zawodowych dla konkretnych specjalizacji zawodowych a nie związku zakładowego (chociaż też mają minusy)
Co ty gadasz. Nie uwierzę w brednie, że maszynista jedzie sobie taksówką lub ktoś mu zamawia samochód. Taka firma by zbankrutowała. Wyssałeś to chyba z palca.
@@zbogiemnafilipiny
Ja to znam z autopsji bo pracowałem jako operator koparki na przeładunkach. Obsługiwaliśmy bardzo dużo przewoźników kolejowych, głównie prywatnych ale i PKP C.
Faktem pozostaje że do pewnego momentu, pod PKP C można było ustawiać zegarek, jak dyspozytor powiedział że pociąg będzie o 7 to było wiadomo że o 7 zaczynamy pracę, a teraz już różnie z tym jest.
Aby mówić o wyssaniu czegoś z palca, musisz wiedzieć ile firma zarabia za transport kolejowy. Długi pociąg wiezie ok 3500 tysiąca ton materiału, tona żwiru to średnio ok 30zl netto, dolicz jakieś tam śmieszne opłaty jakie naliczy przewoźnik i wyjdzie coś ok 150 000 z VAT.
Nikt nie dzwoni po taksówkę z postoju dla maszynisty, raczej firma współpracuje na stałe na innych stawkach za km. Teraz mało kto się w to bawi, maszynista wraca ze zmiany do domu czy hotelu samochodem firmowym, tym samym samochodem jedzie na kolejną zmianę i tym samym autem kolejny maszynista wraca do domu czy hotelu i interes się kręci.
Fajnie , że nowy premier udziela się na Xie bo w sejmie lub w terenie jest niewidoczny … Ale uśmiechajmy się 😁😄
Jest bardzo zajęty u kosmetyczki...depiluje go...
Może lepiej niech się bie udziela, bo znowu tory będą złe 😂😂😂 a tak serio, zakładam, że się po prostu na kolei nie za bardzo zna. Jeździ pewnie tylko jako pasażer. Skoro się nie zna, niech się nie wypowiada. Ma od tego Klimczaka, a już dokładniej to Malepszaka. On jest stricte odpowiedzialny za kolej to niech on się wypowiada
@@Bartosz-z3n a ja zakładam , że się stricte nie zna na niczym .Zawód polityk , dwie lewe ręce , brak charyzmy , tania socjotechnika i charakterek które wykorzystuje dla swoich potrzeb .
Dzięki za poruszenie tematu 💪💪💪💪
Jak najbardziej uogólniając raczej zgoda, ale wchodząc w szczegóły temat jest bardziej złożony. Zapotrzebowanie na wagony jest różne w zależności od okresu i bardzo ciężko go przewidzieć. Teraz, dziś faktycznie te wagony stoją, bo jest wyraźny przestój pracy przewozowej i to nie tylko w PKP Cargo, ale u innych przewoźników też (bardzo łatwo jest medialnie użyć argumentu, że przewoźnik ma masę niepotrzebnego taboru, akurat dziś). Będąc 10 lat maszynistą w PKP Cargo widziałem już dziesiątki takich przestojów jak i później nagromadzenia się pracy przewozowej i wtedy te wagony, które teraz stoją są niemalże w 100% wykorzystywane.
Długi przejazd do stacji początkowej do końcowej (trzy dni to pikuś, dwa tygodnie się zdarzały) istotnie bywa winą koszmarnego planowania, ale trzeba brać pod uwagę inne czynniki: pierwszeństwo przejazdu mają pociągi pasażerskie, co w dzień już ogranicza możliwości pociągów towarowych, w nocy normą są przerwy techniczne w ruchu np. 23:00-4:00, co uniemożliwia przepchanie pociągu towarowego w nocy i tworzy kolejki po otwarciu linii i jeśli jakiś pociąg na danym odcinku jest np. 6-ty w kolejce to może i przez całą dobę nie przejechać, pomimo obsadzenia maszynistą i chęcią jazdy nawet 2-3 gniazda dalej (jazda co gniazdo to bujda na resorach), remonty linii obniżają przepustowość linii praktycznie do zera dla pociągów towarowych i trzeba pociąg wysyłać objazdem przez pół Polski. Jako maszyniście w czasie 12-godzinnej służby zdarzało mi się robić 0km, jak i 600km.
Co do wysyłania do pracy samochodem to czuję się obrażony, ponieważ do swojego miejsca pracy, zwanego różnie (gniazdo, szopa, punkt podmian) stawiam się w swoim własnym zakresie (zbiorkom, samochód prywatny, rower, pieszo), gdzie jestem poddawany obligatoryjnemu badaniu trzeźwości i tam zaczyna bić licznik mojej pracy (12 godzin) i są sytuacje, gdzie lokomotywa, którą mam przyjąć jest na miejscu lub 50, 100, 200km dalej, gdzie docieram tam jeśli jest możliwość pociągiem pasażerskim (jadę jako zwykły pasażer bez luksusów, a później od rejonu pasażerskiego do towarowego mam do przejścia pieszo 1,2,3km) lub jeśli nie ma akurat pociągu pasażerskiego lub wymaga tego pilność podjęcia pociągu to jestem wysłany samochodem przez kierowcę, który jest pracownikiem PKP Cargo lub firmę przewozową (są firmy przewozowe, które zajmują się tylko i wyłącznie przewozem kolejarzy. Szok!) Owszem, zdarzają się przypadki, że dostanę kierowcę pod dom. Jeśli mam w grafiku do pracy na 2:00 (w nocy) to łachy nie robię i muszę się stawić we własnym zakresie do pracy, ale jeśli mam na 8:00 w sobotę lub niedzielę, a dyspozytor chce mnie na 2:00 to moją zgodę na wyjście uzależniam od wysłania mi samochodu do domu. Nie mam zamiaru dostać po pysku od melanżowiczów za brzydki ryj ku chwalę mojej firmy. Z tego co wiem inni przewoźnicy wożą swoich pracowników od domu i do domu, ale kosztem innych rzeczy, temat rzeka, szczegółowo myślę, że sami się wypowiedzą. Jest całkowicie odwrotnie niż Pan Redaktor mówi.
Co do podmian co gniazdo: Istotnie 10 lat temu tak było. Teraz w miarę możliwości maszynista objeżdża 2,3,4 gnizada i jedzie w jedną stronę 450km, po czym albo spędza wypoczynek w hotelu i po wyspaniu bierze zwrotny pociąg. Czasami z punktu A do punktu C jedzie pociąg, z punktu C do punktu A jedzie drugi pociągi, w punkcie B się wymieniają się maszyniści nawzajem i każdy wraca czynnie w swoją stronę. Kwestia potrzeby. Relacje pociągów są różne. Jedne jadą całą Polskę, inne tylko pół, inne tylko 100km i są obsługiwane czasem jednym, czterema, dziesięcioma maszynistami (ostatni przykład się zdarza i na pewno nie jest dobrym pokazem zarządzania).
Pytanie czy zwalniając tylu pracowników firma nie zjada swojego ogona i kolejny raz redukując zatrudnienie nie doprowadzi do jeszcze większych kłopotów. Ok. Rynek karleje, tylko czy zmniejszając zatrudnienie pracowników operacyjnych: maszynista, rewident, ustawiacz, odprawiacz (Panie Redaktorze prócz tego pierwszego do podmiany pociągu nie jest nikt potrzebny, podmieniam pociąg 10 minut, sprawdzam, przyjmuję lokomotywę i jadę), nie zmniejsza trwale swoich możliwości tak samo jak przy poprzednich redukcjach (redukowany był zasób pracowników, ale też symetrycznie udział w rynku). Redukcja zatrudnienia powinna oprzeć się na jakości pracownika, a nie na liczbie. PKP Cargo ma przede wszystkim przerost biurokracji.
Prócz wskazanego przez Pana wolumenu. PKP Cargo przewozi też wojsko polskie i NATO, lokomotywy PKP Cargo, służą też jako tzw. lokomotywy osłonowe, które są zatrudniane przez zarządcę infrastruktury PKP PLK do udrożniania linii kolejowych z zdefektowanych pociągów innych przewoźników za równo pasażerskich jak i towarowych. Po wichurach wysyła się lokomotywy PKP Cargo do sprawdzenia przejezdności linii (jak zwiadowca). Pytanie kto to zrobi inny? Ja jak miałbym swoją lokomotywę wartą kilkanaście milionów jedna, na pewno nie wysłałbym, aby sprawdzić własnym korpusem czy drzewa nie leżą zwalone na torowiskach. Jeśli państwo chce się pozbyć swojego strategicznego przewoźnika, którego można użyć dosłownie do funkcjonowania państwa to śmiało. Ciekawe czy DB Cargo, CD Cargo lub inny zagraniczny podmiot przewiezie nasze wojsko. Może akurat będzie miał interes lub nie.
Nie chciałem się rozwijać tak bardzo, a jednocześnie wydaję mi się, że nie poruszyłem tak dużo tematu. To wszystko nie jest proste. Tabelkami i słupkami ekonomicznymi nie da się sięgnąć problemu. Tak robiono wcześniej i znów wracamy do poprzednich redukcji.
" Rynek karleje, tylko czy zmniejszając zatrudnienie pracowników operacyjnych: maszynista, rewident, ustawiacz, odprawiacz"
no właśnie PKPC ma trwale przerost zatrudnienia w odprawiaczy pociągów kasjerów organizatorów i do tego jakiegoś "urzędnika" na ciepłej posadce w co większym zadupiu gdzie niczego być nie powinno... widziałeś coś takiego u konkurencji????
co do zwolnień to maszyniści sami już uciekają a ok 30% jak dobrze rachuję to już emeryci i emeryci jedną nogą(pod ochronką przedemerytalną) tak więc ta firma nie ma przyszłości a na pewno bez jeszcze większych zwolnień... tak prawie 2 razy większych... i to bez drużyn manewrowych rewidentów i maszynistów... już firma nie ma tylu ludzi by obsłużyć choćby to co przewiozła rok temu!!! bo niby dlaczego firma zrywała kontrakty??? bo nie miała maszynistów... taka brutalna prawda...
Mocne ale prawdziwe ;D Podbijcie ten komentarz bo jest szczery.
PKP Cargo ma wozić Zboże 🙃 Tylko do tego trzeba portów.
Zobaczysz że ukraińskie firmy przejmą rynek i będą to robić z ukrainy a porty będą niemieckie ^^ lux
Tylko Zełeński chce ,żeby to robić za free.
@@mariuszstach5675 a ja nie mówię o ukraińskim zbożu tylko naszym krajowym. Jak wesprzemy zmiany w Rolnictwie to sami będziemy eksportować zborze. 🙃
@@Weryl Gdzie i za ile .Człowieku ruskie zboże i Ukraińskie jest dużo tańsze ,nie mówiąc o Ameryce Południowej .
@@Weryl oczywiście z poza Unii bo na terenie unii musi mieć atesty na wszystko poza mehh
Jeżeli chodzi o kondycję PKP to:
Parę lat temu pracowałem w firmie zajmującej się utrzymaniem i budową sterowników kolejowych, każdy przejazd przed oddaniem do ruchu musiał zostać uruchomiony przez serwisantów danej firmy. Zostałem kiedyś przydzielony do właśnie takiego uruchomienia i po przyjeździe na miejsce zdębiałem ponieważ stał sterownik (betonowy budynek) stały wszystkie czujniki oraz rogatki tylko zapomnieli torów postawić 🤣
Czyli nie było wszystkich czujników :)
Panie Krzysztofie. Wyjątkowo nierzetelny materiał, jeśli chodzi o kwestie PKP Cargo.
Rewident jest od dprawdzania hamulców, ustawiacz od formowania składu pociągu. Nie są oni potrzebni przy każdej zmianie maszynistów. Zmiana maszynistów nie odbywa się zawsze, gdy pociąg dojeżdża do "gniazda".
Ktoś Pana baaardzo wprowadził w błąd.
Proszę o debatę z ludźmi z branży kolejowej.
Pozdrawiam
@@slavco801 to skąd się biorą te wysokie koszty, skoro Stanowski wszytko mówi źle ?
Do sprawdzania hamulców i oględzin technicznych nie jest potrzebny rewident - wystarczy sam ustawiacz.
@@Wozu085Próby hamulca ( szczegółowa cz uproszczona) wykonuje tylko osoba z uprawnieniami rewidenta
@@rafakomorowski352Problem PKP Cargo, to głównie utrata kontraktów na przewóz towarów. W tej branży jest duuuża konkurencja. Poza tym w PKP Cargo, jak w prawie każdej firmie z grupy PKP jest przerost biurokracji.
Nie znam innych przyczyn, zaznaczyłem tylko że Krzysztofa źle poinformowano mówiąc, że zmiany maszynistów odbywają się zawsze gdy pociąg przejeżdża przez obszar,który obsługuje inne "gniazdo". Tak nie jest, a przynajmniej nie zawsze.
@@slavco801 masz paragraf bo zamiast sprawdzić czy jesteś pewien w przepisie to piszesz dalej głupoty
§ 18
Próba hamulców
1. Działanie hamulca zespolonego oraz hamulca ręcznego pociągu powinno być sprawdzone przez rewidentów taboru kolejowego, a gdy ich
nie ma - przez kierownika pociągu lub przez innych pracowników
przewoźnika kolejowego, przy współdziałaniu drużyny trakcyjnej lub
samego maszynisty, według przepisów wewnętrznych przewoźnika
kolejowego
Żegluga na Odrze też się "nie opłaca", więc 71 z 76 pkt inwestycji zostało niedawno anulowanych.
akurat wywalanie kasy na żegluge w Odrze to strata kasy, więc dobrze że porzucili te pomysły xD
Oczywiście że się nie opłaca, czy ty w ogóle wiesz gdzie leży Odra i jak ta rzeka wygląda że według ciebie decyzja ta nie jest słuszna?
@@axel57512 Czyli żegluga na Odrze się Polsce nie opłaca i lepiej jak będą tam mokradła ? Śmierdzi to lobbingiem na kilometr, a przy tym kompradorskim rządzie to już szczególnie.
Jam bym jednak zatrudnił nie ciebie (z całym szacunkiem), ale kogoś, kto uważa, że się da i spróbowałby żeglowność zwiekszyć..
@@axel57512 Być może żegluga na Odrze się Polsce nie opłaca i lepiej jak będą tam mokradła. Ale śmierdzi to lobbingiem na kilometr, a przy tym kompradorskim rządzie to już szczególnie.
@@axel57512 Nasuwa się tylko jedno skojarzenie: po co nam żegluga na Odrze, skoro jest już na Renie..
Zróbcie odcinek o przekrętach na A4 i A2
O tak! Dokładnie!
@@zolnierz37a co tam kręcą? :)
@@PiotrPartacz wałki od lat 🙈
@@PiotrPartacz a chociażby gdy autostrada jest w remoncie to nie muszą płacić podatków, a od kiedy jest oddana do użytku ciągle coś jest remontowane w niej 🫣
Nie wiem skąd ma Pan te informacje ale to właśnie firmy prywatne zapoczątkowały wożenie swoich maszynistów autami przez pół polski żeby podjął pociąg, a maszynista pkp cargo w większości ma sobie dojechać pociągiem bo ma zniżki na pociąg.
@@marcinkola3210 niektóre prywatne firmy mają nawet własne awionetki cesny do wożenia maszynistów 😛 ale jak potrzebują 7 razy mniej ludzi na to samo zadanie no to ich stać
Przecież to prawda
@@marcinkola3210 wożę maszynistów porsche bo takie auta lubią... W czym problem?
Panie Stanowski, jak zawsze celnie i w punkt. Pozdrawiam
Moim zdaniem głównym powodem katastrofy jest to, że Donald Tusk nigdy praktycznie nie ma szczęścia w życiu, ma trochę szczęścia w wyborach, które wygrywa, ale jak przychodzi do konkretnego rządzenia to zawsze szczęście go opuszcza, szczęście podczas rządów Tuska mają za to Niemcy, co oznacza, że nie tylko Polacy mają do tyłu, dobre chociaż i to.
Moze temat Mesko przedsiębiorstwa produkującego broń i amunicjęi nowej prezes
Przeciętny mieszkaniec Kielc kojarzy ją z kierowaniem spółką Rejonowe Przedsiębiorstwo Zieleni i Usług Komunalnych (RPZiUK). W czerwcu prezes opowiadała w lokalnym radiu o nowościach przygotowanych na jarmark. Zadania RPZiUK to dbanie o zieleń miejską, remonty dróg, zamiatanie i odśnieżanie miasta, usługi pogrzebowe, prowadzenie kwiaciarni, zbieranie opłat parkingowych, wynajem straganów na jarmarki, a także usługa "wieczny przyjaciel", czyli kremacja zwierząt domowych, jak psy, koty i chomiki.
@@czakatack5577 a to coś nowego? Sprawdź poprzedni zarząd Mesko.
@@Weryl tam była karuzela zmian 6 prezesów w ciągu kilku lat same gwiazdy oczywiście partyjne z kwalifikacjami zawodowymi zerowymi więc dobry temat do Kanału Zero 😀
Poczytaj sobie o poprzednich prezesach, ile lat temu tam był ktoś kto się zna na tym biznesie, to chyba jeszcze za czasów komuchówz sld.
@@MW-sb4rndokładnie tak się dzieje od wielu lat same polityczne specjalisty
No tak, teraz spółki państwa to dopiero przynoszą dochody. Nie ma to jak profesjonaliści wyłonieni w konkursach. Gospodarka się zaczyna sypać a tobie tylko PiS w głowie.
Jestem maszynistą, nie z grupy PKP Cargo ale to co mówisz o kierowcach że ich przywożą i odwożą do domu jest nieprawdą, kompletnym zakłamaniem!!
Potwierdzam jestem kierowcą Cargo
Bo tu nie chodzi o prawdę tylko o wyswietlenia
Trochę prawda trochę nieprawda. Maszyniści jeżdżą awizacjami z danych punktów i to jest prawda. Nie jeżdżą z domów i to faktycznie jest przekłamanie.
Dla mnie jest to przekłamanie, bo Krzychu mówi że z domu mamy transport albo bawimy się w TVP albo w wiarygodne źródła informacji
Czy zakłamaniem jest fakt że związki zawodowe to rak toczący państwowe spółki? W tym przypadku niestety nie został usunięty na czas i pacjent zmarł ;(
Więcej takich programów poproszę. Bardzo ciekawe
276 związków zawodowych w PKP Cargo... tyle w temacie .
I to się nazywa konkurencja 😅
Trutnie...to jest tyle związków w PL?
Oczywiście. Jestem maszynista i od dawna się dziwiłem jak ta firma tyle przetrwała
Najlepiej wszyscy zostańmy RUclipsrami i Influencerami, to Polska odrodzi się jak Feniks z popiołu :D
Były prowadzone badania w szkołach i ponad 60 % dzieciaków odpowiedziało, że chce zostać youtuberem, streamerem lub influencerem.
Dlatego to społeczeństwo już jest przegrane.
@@hoody3758 ?? a wy kim chcieliście zostać ? pewnie piłkarzami ( jak każdy) coś mi mówi, że marzenia się nie spełnił to rynek reguluje jak chcesz zostać jutuberem proszę bardzo rynek cie zweryfikuje jak nikt tego nie będzie oglądał
@@JanKowalski-gy9ps nic nie zrozumiałeś. Nie dziwię się.
@@zofffffija baran to cię robił.
Więcej takich filmów proszę
To jak Stanowski tłumaczy działanie kolei to aż zęby bolą
To co pan Staniwski prezentuje To połowa prawdy
To bzdurki a nie prawdy@@zbigniewmusia6048
@@zbigniewmusia6048 to wytłumacz lepiej, z chęcią posłuchamy a ty zarobisz
Upraszcza, to fakt, ale chodzi o to, żeby przeciętny widz zrozumiał problem.
@@piotrmaecki641 tak uprościł, że dopuścił się licznych nie prawd i przekształceń. Dla laika takie wypaczenia są do przełknięcia, bo się nie zna. Ale te przeinaczenia budują niewłaściwy obraz i nie da na nim się zbudować rzetelnej informacji co z spółką jest nie tak dla zwykłego widza. Np stano mówi że jedną z bolączek jest to, że za dużo ludzi pracuje przy pociągu. Że Cargo wysyła kierowcę z maszynistą, odprawiaczem i rewidentem do zwykłej podmiany drużyn, co jest zwykłym kłamstwem. Nikt do zwykłej podmiany nie wyśle odprawiacza i rewidenta, bo oni są tam nie potrzebni. Najprawdopodobniej nawet samego maszynisty samochód nie zawiezie na pociąg, tylko maszynista sobie sam dojedzie pociągiem osobowym albo innym towarowym, który wcześniej prowadził. To u prywaciarza właśnie wożenie autem maszynistów jest najpopularniejsze, bo raz może mieć pociąg z np Wrocławia raz z Kielc, a swojego samochodu nie zostawi przecież na drugim krańcu Polski przecież. Mógłbym długo wymieniać i wymieniać te minięcia się z prawdą, ale nie chce mi się. Mam nadzieję że zrobi to jakiś kolejowy youtuber a jest paru takich jak kuracyja czy Bikunow
Jako człowiek który w kolei trochę siedzi chciałbym zdementować to o kierowcach. W spółkach przewozów osobowych miejsce rozpoczęcia pracy jest zawsze takie samo. Na przykładzie Kolei Dolnośląskich. Maszynista mieszkający we Wrocławiu jako stację macierzystą ma Wrocław Główny. Maszynista mieszkający w Legnicy ma Legnice. itp. W prywatnych/państwowych (poza Cargo) spółkach towarowych tj. Lotos Kolej, Orlen Koltrans, DB Cargo, RailSTM też przyjeżdżają po nich kierowcy "firmowe taxi" ze względu na to że pociągi towarowe zazwyczaj są inne. Raz zaczniesz na stacji X a raz Y. Musisz zmienić maszynistę na stacji Z bo skończył mu się czas pracy. Cała dyspozytornia inaczej funkcjonuje.
Krzysztofie, wagony ktore nawet po dwa lata stoją nieużywane trzeba sprawdzać regularnie bo... muszą być gotowe do jazdy w każdej chwili. Bo w przeciwnym wypadku byłby placz że "PKP nie dba o tabor". Warunki atmosferyczne, kradzież, sabotaż.
Problemem nie są same zwiazki zawodowe ale gównianie napisane prawo zwiazkowe. Prawo ktore pozwala sie zrzeszać na jednym zakladzie pracy w wielu zwiazkach. To patologia.
PIS chciał budować CPK, szybką kolej i SZPRYCHY, a nie potrafił nawet zarządzać tym co jest. miliardy strat i 40% taboru intercity bez napraw - na złom.
15:57 Zmiany maszynistów są konieczne bo są tzw bodajże autoryzacje na dany odcinek szlaku kolejowego, zmiany są potrzebne. Nie zawsze gdy pociąg się zatrzymuje jest tyle roboty, pociągi towarowe są najniższe w priorytecie, ważniejsze są ic regio itp żeby puszczać pasażery. Też to jak jedzie pociąg nie zależy od pkp cargo tylko od plk i pracowników typu nastawniczy, dyżurny ruchu
Nie zbudowaliśmy końcowej stacji jedwabnego szlaku. Towar z Chin by uratował nasz transport
Dokładnie
To chyba dzięki Macierewiczowi z PiSu to zawdzięczamy, został wezwany na dywanik do USA i koniec z jedwabnym szlakiem bo tak sobie wujek sam zażyczył.
Za to Orban wybudował, bo myśli o swoim kraju, dlatego też między innymi zależy mu na końcu wojny.
Akurat w przewozach cargo wszędzie się zawozi i odbiera maszynistów na pociąg, Koltra s, Alza, Lotos, Loude itp
Robiłem rozładunek kruszywa dla PKP CARGO. Wiele razy zdarzyła się sytuacja gdy mówili że pociąg będzie u nas za 5 minut a okazywało się że tak naprawdę nie mają pojęcia gdzie jest i znajdywali go 400 km dalej, w miejscu w którym nigdy miało go nie być.
😅😅😅😅😅😅😅😅😅
To chyba informacje o przyjeździe podawał żul spod sklepu. Trzeba było spytać dyspozytora przewoźnika albo dyżurnego ruchu na stacji rozładunku.
@@amigorodrigo7722 dobrze że jesteś i na to wpadłeś. Serio myślałem że żul będzie wiedział.
Kurs akcji PKP cargo był po 90zł bo sprzedaż przez 5 lat była zablokowana. Po 5 latach pracownicy zaczęli się pozbywać i ceny poszybowały w dół i są gówno warte.
skoro pracownicy spółki sprzedaja jej akcje masowo to może świadczyć jaka gówniana spółka jest
Między 2013 a 2023 nie była to redukcja, tylko w tym czasie ludzi nie szkolono, a odchodzili głównie emeryci którzy czasem pracowali do 69 roku życia, mimo że mogli pracować do 60
Żeby to w całości zweryfikować trzeba tam pracować żeby to zobaczyć
Ja pracowałem xd
@@adrianszczepaniak8948 i był syf teraz co dzieje się w kargo sam nie dowie że
Ja pracuje. Syf od lat. Zarządzanie to jest patologia. Przerost administracji. Szkoda tylko fachowców na warsztatach, bo im się dostanie najmocniej.
@@czachazdw8830wagony które przyjeżdżają do mojego zakładu są w opłakanym stanie , żeby wyjechał i pkp go przejęło mechanicy spawają blachę jakby pracowali na etacie w pkp.
Niestety rozczarowujący materiał... Ktoś Ci zrobił wybitnie słaby research. Czemu nie ma słowa ile jest pracowników administracyjnych w Cargo? To nie maszyniści, rewidenci, to nie kluczowych pracowników jest za dużo. Ile jest administracji w innych firmach? Związki zawodowe nie są po to by cie nie zwolnili za wszelka cene, tylko zeby cie np.nie obciazyli kosztami 20 tysiecy zł za jakies uszkodzenie, bo ktos czegos nie dopilnowal, przyjezdza komisja i maszynista pierwszy do odstrzalu by zrzucic na niego odpowiedzialnosc za jakas zuzyta czesc,bo tak najlatwiej. Bo sie wszyscy dogadaja miedzy soba i idzie na maszyniste. Zwiazki zawodowe sa po to by chronic podstawowe prawa pracownika. Cargo wozi przerozne towary. Nie tylko wegiel. To jakis mit jest. Jak juz inni wspomnieli - te wszystkie ruchy w cargo zgrane z umowami dla ukrainy i niemiec - no strasznie dziwny zbieg okolicznosci... O tym tez nie mowisz. Nie ma taksowek w cargo. To u prywaciarza cie woza. A czas na pociagu nie pokrywa sie z czasem dojazdu, mozesz jechac te 12 godzin, to nie jest tak ze dojezdzasz do pracy, czekasz a potem nagle opuszczasz pociag bo ci sie czas pracy skonczyl. Poza tym uwazasz, ze jak ktos w aucie spedza 4 godziny na dojazdy, bo go rzekomo wioza to nie powinno mu sie to liczyc do czasu pracy? A kiedy ten czlowiek ma spac? On prowadzi pociag! Najwiecej wypadkow bylo wlasnie jak jechali kiedys ponad 16 godzin non stop nikt nie przestrzegal czasu pracy. Jakie sloty dla pociagu? To nie jest tak ze jak juz ruszasz to jedziesz - towarowe maja namniejszy priorytet, czesto sie zjezdza by przepuscic pociagi osobowe i to nie jest zalezne od cargo. Kazde zatrzymanie nie wiaze sie z tymi procedurami o ktorych mowisz, niektore osoby sa potrzebne tylko raz na poczatku. To tak jakby intercity czy regio po kazdej sstacji robilo probe hamulca itp. bo przeciez sie zatrzymuje na stacjach. Bzdura. Bardzo przykry material, bo utrwala dla przecietnego widza wyobrazenie o cargo, ktore nie ma miejsca w rzeczywistosci... I nie poruszonych mnostwo rzeczy ktore sie dzieja teraz. Nie wiem kto zbieral material bo naprawde wystarczylo pogadac z pierwszym lepszym pracownikiem z cargo by miec bardziej rzetelne informacje. Jestem rozczarowana.
Rzeczy o których wspominasz nie są kluczowe do rozumienia całego materiału są te natomiast dodatki które autor mógł dodać ale nie musiał. Sam materiał natomiast nie ma być w 100% dokładną analizą przeznaczoną na rynek tylko ma być godzinnym filmem dla przeciętnego polaka który ma z obrazować problemy Pkp Cargo stąd też nikt się nie będzie rozwodził nad takimi szczegółami. Tak autor wspomniał o tym że Węgiel nie jest jedyną rzeczą przewożoną natomiast słupki i wykresy nie kłamią że stanowi on najczęściej przewożone materiał. A co do tego że czas dojazdu do pracy powinien się wliczać w godziny pracy to większej głupoty nie słyszałem. Jeżeli ktoś musi jechać do pracy 12 h albo czas dojazdu go nie zadowala to niestety przykro mi to powiedzieć ale najprawdopodobniej czas na zmianę pracy. gdyby było tak jak mówisz to ja jako osoba pracująca w szpitalu która spędza 2 h na Dojazd mam sobie to od liczyć od czasu pracy ponieważ będę zmęczony? Tak będę zmęczony tak wykonuje pracę od której zależy ludzkie życie. Ale Logistyka dojazdu do pracy i czas jakimi on zajmuje jest i wyłącznie tylko moim problemem a jeżeli jest to dla mnie Przeszkoda nie do pokonania to najwyraźniej praca nie jest dla mnie. Moja żona pracuje w Cargo i rzeczywiście mówi że materiał nie wgryzł się jakoś wybitnie Ale to nie jego rola żeby zasypywać słuchacza 1 000 000 000 informacji w pięcio godzinny materiale. Ma przedstawić problem i jego najważniejsze przyczyny przystępny dla widza sposób.
@@Neta_Wu nawet jeśli coś z materiałem jest nie tak, to z PKP Cargo jest jeszcze gorzej. A ilość osób przypadających na przewóz tony materiału w porównaniu do konkurencji jest zatrważająca!
Więc może warto taki materiał uznać za krok w dobrym kierunku nagłośnienia tematu.
Pozdrawiam
Pracownik?
Związki zawodowe wzięły spółkę za łeb, oby jak najszybciej pożegnać związkowców w spółce i pokazać na rynku jak moga rozwijać sie firmy wolne od pasożytów!
Kolej na spółki górnicze!!!
@@Neta_Wu ministerstw za PiS też płakali że za dużo :D i za dużo PiS na rząd wydaję:D dorwali się do koryta i już jest wszystkiego więcej jak za PiS:D kasa na dzieci miała iść gdzie poszła na telewizję ten rząd nic nie robi dla Polaków miało być taniej :D a tu klops prąd woda gaz benzyna droższa DB już zaciera ręce z chęcią odkupią PKP cargo już był plan wcześniej jeszcze jak rządzili platformersi.
Aleś się spisał. Co nie zmienia faktu że ta spółka jest do zamknięcia i wyprzedaży majątku. I wtedy wejdą na rynek prywatne firmy które będą generować zysk i płacić podatki czyli robić to co każda polska firma robi.
Jako pracownik zgadzam się w dużej części, ale wątek o prywatnych kierowcach wymyślony totalnie. Każdy przewoźnik ma kontrakt z jakąś firmą od wożenia maszynistów. To jest nie rozłączny element tego zawodu. Żaden maszynista nie jeździ swoim samochodem, a jakoś musisz dojechać, żeby podjąć pociąg. O ile w cargo jest to czasem idiotycznie rozwiązane to nie oznacza, że prywatni przewoźnicy nie korzystają z tej opcji.
@@Mate092 👏👏
@@Mate092 Stanowski tak zna się na kolei, a szczególnie na funkcjonowaniu PKP Cargo, jak ja na sporcie. Kim w ogóle jest Stanowski, żeby zgrywać takiego eksperta od Cargo? To Pan powinien przyjść do Kanału Zero, albo dowolny inny pracownik i odpowiedzieć jak jest faktycznie.
Aż się boję wejść na kursy po tym filmie 😂
Kopalnie ,koleje ,huty itp. tak właśnie działały. Porty też,tylko w nich za bardzo sie związki zarżnęły i kaput. Takich menadżerów mamy partyjnych .
Super merytoryczny odcniek
Pamiętam stosunek PO i PIS do PLL Lot. Jeśli ktoś ma wątpliwości kto chce likwidacji PKP Cargo powinien sobie to przypomnieć.
Lot został dofinansowany kwotą 400 mln i zostala przeprowadzona restrukturyzacja w czasach rządów Tuska.
To inna sytuacja. Dobrze prosperujący LOT to wybitnie dobry biznes. PKP Cargo to jak Poczta Polska. Sztucznie utrzymywany przy życiu do którego trzeba dopłacać.
@@JanuszTracz666 Mówię o nastawieniu, a nie o tym co ruda niemiecka małpa robi żeby jej nie powiesili. Pamiętasz artykuły z 2013 o tytułach "Tusk: prywatyzacja jedyną alternatywą dla kłopotów PLL LOT". Obecnie na skutek tego, że uważa się za obywatela Europy czuje się kompletnie bezkarny, co widać, słychać i czuć. Czeka nas fala likwidacji, prywatyzacji, bankructw i sprzedaży co tylko się da la ratowania budżetu.
@@bagins69 Widziałeś żeby Obajtek mówił, że się nie da? Są ludzie, którzy potrafią zarządzać i są ludzie Tuska. Oni już poprzednio mieli kłopoty z zarządzaniem, a teraz nie mają zupełnie kadr. Jest mniejsze bezrobocie i trudno namówić kogoś żeby psuł w imieniu Tuska, gdy może żyć uczciwie i nie taplać się w błocie Bodnarowców. Wiadomo, że wiatr historii zawieje. Może Tuska i Bodnara nie uda się rozliczyć, ale ich sługusów na pewno. I to zgodnie z prawem, a nie tak jak oni teraz urządzają szopki, że nawet ich prokuratorzy nie chcą w tym brać udziału. Racjonalni zwolennicy tej ekipy trzymają się z daleka od stanowisk.
Tusk niszczy państwo, bo chce wykazać, że Polacy nie umieją się sami zarządzać, że potrzebujemy Niemców żeby nam pomagali. W końcu ich kultura demokracji jest znacznie wyższa.
@@bagins69 jakos do 2015 r PKP cargo dzialalo dobrze, cena akcji rosła, wykupowali konkurentó (np w czechach). Co się zmieniło w 2016?
Dużo nieścisłości w tym materiale jest, w zależności od czasu postoju pociągu pociąg musi odbyć próbę uproszczoną(krótszą) lub szczegółową(dłuższą) składu lub po podmianie maszynisty od ręki pociąg rusza. Przynajmniej tak było gdy pracowałem jako dyspozytor w PKP Cargo. Co do obsady maszynistów i ile razy trzeba było go zmienić na trasie to zależało to od znajomości szlaków maszynistów, jeśli maszynista miał dużo szlaków to dużą część trasy przejeżdżał, jeśli nie to zmiany były częstsze, w moim doświadczeniu 3-5 maszynistów wystarczało żeby pociąg dojechał do celu. Co do wożenia maszynistów taksówkami to jakaś bzdura przynajmniej z mojego doświadczenia, zawsze był nacisk na to żeby w ogóle nie brać taksówek dla maszynistów bo była presja na oszczędzanie pieniędzy i maszyniści mieli dostać się do/z pracy na swoją rękę.
Znam również paru maszynistów którzy pracują u prywaciarzy i wielokrotnie żalili się, że więcej czasu spędzają w taksówce niż na lokomotywie, bo są wożeni po całej Polsce.
" Największy absurd jest taki w tej sprawie, że 70% zatrudnionych w PKP Cargo to pracownicy biurowi. A 80% zwalnianych to pracownicy utrzymania ruchu. Więc oni nie zwalniają tych niepotrzebnych, wręcz odwrotnie. Nowy zarząd zwalnia tych co są potrzebni konkurencyjnym spółkom, bo tamci mają braki wśród pracowników kolejowych, to PKP Cargo zwalnia właśnie tych co są potrzebni Niemcom i Ukraińcom. My zapłaciliśmy za wykształcenie i wykwalifikowanie tych ludzi tylko po to żeby Niemiec miał dobrych pracowników za darmo(bez szkolenia ich). To samo z taborem, spora część taboru PKP Cargo jest nowa lub zmodernizowana, Ukraińcom brakuje taboru, więc teraz PKP Cargo odsprzeda im prawie nowy tabor za ułamek jego wartości. Nic nowego: Polska to dostarczyciel taniej siły roboczej i zasobów dla niemiec
@@caroline2833-o7c Dokładnie
Sam przeczysz sobie właśnie w tym komentarzu. Jeśli maszynista ma większą znajomość szlaków, dyspozytor ustawi tak pociąg, aby mógł przejechać dalej, więc niejednokrotnie samochód zawiezie go dalej, ale będzie wracał pociągiem w kierunku swojego miejsca zamieszkania, gniazda z którego pochodzi. Oszczędności trzeba szukac nie tam, lecz w biurowcach, gdzie niejednokrotnie te sama prace co robiła kiedyś 1-2 osoby, dziś robi 4-5.
@@SushiZiomek Niczemu nie przeczę, dyspozytor taki jak ja nie planował pociągów tylko obsadzał pociągi z góry zaplanowane drużynami trakcyjnymi. Gdy maszynista dojechał gdzie mógł nie zawsze był pociąg powrotny który mógł zabrać, więc wracał do domu pociągiem osobowym czasem taksówką, z resztą gdy był w innym gnieździe był zarządzany przez dyspozytora z tego gniazda, ja nie miałem zbyt wiele do powiedzenia czy wróci z pociągiem czy pasażerem.
To nie ja szukałem oszczędności w taksówkach tylko naczelnicy... Z nadmierną biurokracją zgadzam się w 100%.
Mój kolega wozi maszynistów. Nie jako taxi.
Dotrwałem do 18 minuty i zakończyłem oglądanie. Mam nadzieję, że inne tamaty poruszane na kanale są lepiej przygotowane pod kątem merytorycznym. Jako maszynista z PKP Cargo powiem tylko, że pojęcia nie masz o czym mówisz i jeszcze wprowadzasz oglądających w błąd. A wystarczyło zrobić research wśród szeregowych pracowników a nie " ekspertuf".
To nie bądź jak pozostali pracownicy tej spółki i wykonaj pewną pracę - wskaż błędy w materiale i wytłumacz oglądającym jak to wygląda z perspektywy pracownika PKP Cargo
@@Kuba-qw5io wystarczy dalej komentarze poczytać, ludzie wyjaśniają wszystko.
@@patrykstc6674 Ja nie mam problemu z czytaniem większej liczby komentarzy ani tym bardziej czytaniem ze zrozumieniem. Mam problem z podejściem zaprezentowanym powyżej, czyli niczym niepodparta roszczeniowość i krytyka osoby zamiast konstruktywnej krytyki materiału. Skoro ktoś ma odwagę wytykać błędy, to niech przedstawi kompetencje do takiej postawy i będzie faktycznie wartością dodaną w sekcji komentarzy
A ja rozumiem to jako zwykle przypierdalania sie a jeśli już tak patrzeć to materiał jeśli ktoś wypuszcza to niech zrobi to rzetelnie.
Bo szeregowy maszynista zna spółkę na wylot, pracował na wszyskich stanowiskach, wie i widział wszystko xddd
To jest to czego nikt nie mówi chce słuchać tego więcej.
Za cargo polska będzie płacić w dwóch sąsiadujących krajach, w niemczech i na ukrainie- właśnie tam powstanie cpk, niestety nie u Nas.
a po co nam jakieś cpk? pisiorki pomysł na pranie pieniędzy
@@omgoatmordo cpk to takie cargo a najlepsze że są inwestorzy co wykładają bardzo dużo chajsu i chodzi żeby Polska się rozwijała
@@TeuszTeusz-hf4vi i ci inwestorzy co wyłożą te pieniądze to raczej po to żeby ich nie stracić i zyskać jak najwięcej dla siebie. mówiąc w skrócie cpk będzie polskie ale nie polskie...
@@mff312-tk9dr no wiadome że ktoś inwestuje dla chajsu. Prestiż też fajny Polska to taki żywy organizm i niech się rozwija pamiętasz UE dała na tramwaje ale włoskie dała na autostrady firmy z niewiem ale mało polskich i te cpk to samo
@@TeuszTeusz-hf4vico? To nie UE chciała inwestować Patologio Obywatelska. Jesteś tępy jak moja maszynka do golenia. Przeraża mnie poziom intelektualny wyborców Patologii Obywatelskiej 😂😂😂
17:25 Powiedzmy dlaczego: Karta znajomości szlaku.
Tak samo działa PKP Intercity, przy okazji stąd są te postoje po 20 minut w Katowicach, Poznaniu, Warszawie, Krakowie itd. ;). Tam się po prostu zmienia maszynista, jeden wraca albo jako pasażer albo innym składem ;). W 12 godzin musi dojechac"gdzies" i wrócić do stacji macierzystej.
Jak to rozpoznać? Jeśli po takim postoju lokomotywa dalej jest po tej samej stronie, a pociag chwile za stacją rozpędza się do 60 km/h i hamuje - najpewniej wykonuje hamowanie kontrolne po zmianie drużyny pociagowej ;).
18:40 Lotos zamawia taxi na swój koszt ;).
Problem PKP Cargo robi sobie samo, ale ma też z PKP PLK:
1. Podmiany "na szlaku", "pod semaforem" (to jest to samo co robi PKP Intercity na stacjach) (wina PKP Cargo)
2. "Brak dojścia mechaniku stoimy" (wina PKP PLK) i tak nieraz mija 12h (cała dniówka!) maszynisty, oczywiscie odpłatna 100% :).
Brakowało fachowego wyjaśnienia gdyż składowe na owe opóźnienia to nie tylko wina Cargo ale również a może i przede wszystkim PKP PLKa dodatkowo nie raz na radio słychać że "Cargo na boczek" - czyli będzie stało a prywaciarz po jedynce - innymi słowy są układy PLKi z prywaciarzami.
@@michalhyzorek3913 najgorsze, że i PKP PLK jak i PKP Cargo podlegają de facto pod jednego właściciela (Skarb Państwa)...
@@michalhyzorek3913skoro dyżurny wie że na kolejnej stacji ma być podmiana, a nie ma wolnych torów to stawiają wcześniej na bok, a prywaciarz jedzie pol polski bez podmiany, takie są realia.
@@Krzysqooo może prywaciarz płaci w terminie
@@Krzysqooo he he he gdyby tylko w takim przypadku szedł na boczek 😂😂😂
17:00 Niestety tutaj wprowadza Pan w błąd opinie publiczną.
W przypadku zwykłej podmiany maszynistów poprostu wsiada kolega i jedzie dalej. Coś jak tramwaj czy autobus na trasie.
Technicznie mógł Pan się lepiej przygotować.
Dla Zasiegow, bardzo ważny temat ❤
pozdrawiam serdecznie kanał Zero
Mała sugestia: CPK=większy przewóz towarów. Rozumiem - nie da się...
@@jareklinard9479 Nie, transport lotniczy nie generuje wolumenów. Jeśli już to rozbudowa portów w Gdańsku, Świnoujściu i być może w Gdynii. Nikt lotnictwem nie przerzuca towaru dla Kolei no ale jakiś JasiekXYZ naczytał się propagandzisty wilka że CPK to cudowne remedium na wszystko xDDD
Powodzenia w wożeniu węgla samolotami 😅
@@MW-sb4rnWęgiel odchodzi do lamusa.
Was to już nieźle pogrzało z tym cvvelpeka 😅😅😅😅
Najbardziej debilny pomysł XXI wieku 😂😂😂
Oj panie Stanowski koloryzujesz pan ile wlezie. Jakoś nie słyszałem wśród znajomych kolejarzy pracujących w państwowych spółkach, żeby ktoś ich woził samochodem do i z pracy. Z resztą w komentarzach wypowiadają się też kolejarze, którzy potwierdzają, że to nieprawda. Po drugie, o ile wiem to skład jeśli jest już raz sformowany to nie potrzebuje kontroli rewidenta jeśli ma gdzieś postój. Co do slotów a raczej ich braku to proszę mieć pretensję do różnych "reformatorów" kolei z lat 90-tych, którzy w ramach modernizacji linii polikwidowali wiele stacji, czyli punktów, gdzie mogłyby się mijać i krzyżować pociągi, przez co wiele linii kolejowych stało się "wąskimi gardłami". To są wszystko długofalowe skutki ich niszczycielskiej "rynkowej" działalności. Odsyłam do książki Karola Trammera "Ostre cięcie".
Nawet nie o to chodzi. PKP Cargo to nie tylko podmiot gospodarczy ale firma z punktu widzenia państwa strategiczna i trzeba zrobić wszystko, żeby ją uratować. Nawet za cenę utrzymywania zwiększonego zatrudnienia.
PKP Cargo to firma która ma za zadanie transportować sprzęt wojskowy w przypadku wojny, co już robiła np dla Ukrainy. Wyobrażasz sobie, ze jeśli nie będziemy mieli państwowego przewoźnika to czołgi czy żołnierze i cały sprzęt będą przerzucane na odcinki frontu przez prywatne zagraniczne firmy transportowe? A może Krzychu sam będzie transportował czołgi swoim mercedesem SUVem na przyczepce?
Dlatego ten film to bełkot człowieka z wysokim iloczynem inteligencji. Iloczynem.
@@a.r.607 pensje i będzie leżeć jak górnicy
Ja widywalem jak podjeżdżał samochód z ekipą aby odprawić pociąg
@@marekmajda4518 zatrudnij się jako górnik, też będziesz leżał i brał pensję.
@@maryo8675 i co z tego? To przedsiębiorstwo strategiczne, baranie.
Jestem maszynistą w PKP Cargo i to nie jest prawda z tą pracą Maszynisty ustawiaczy rewidentów z tymi samochodami co z domu ludzi odbierają. Nie chcę mi się tego pisać ale tam jest masa kłamstw.
Jak jest inaczej, to napisz jak jest :)
napisz
Też pracuję w PKP Cargo i aż się zdziwiłem jak dużo jest tutaj dezinformacji, może nie kłamstw ale dezinformacji, nawet o tym dowożeniu maszynistów samochodami gdzie ja przecież wiem, że u mnie na zakładzie maszyniści sami jeżdżą swoimi samochodami tam gdzie obecnie jest zlokalizowana jego lokomotywa, to samo z rewidentami w szczególności na nocnych zmianach gdzie musi sprawdzić pociąg na innej stacji. Nie wiem kto jemu dawał te informację, ale mam takie wrażenie, że to była jakaś kontrolowana dezinformacja popierająca to co się dzieje obecnie w PKP Cargo. Tak czy inaczej morał jest z tego jeden, i tak to co się obecnie dzieje nie naprawi nic. Cyferki w akcjach mogą się podnosić, bo dziwne, żeby się nie podnosiły jak firma ma zamiar zwolnić 4000 ludzi i udaje pozorowane działania naprawcze bez planu naprawczego, ale w dłuższej perspektywie wszystko się samo zweryfikuje.
@@NosceTeIpsum1
Powiedzcie mi jedno. Ma być w Polsce cvvelpeka i pjerdyliard nowych km torów kolejowych. Navhuj nam to???
Jak naeet nie ma normalnej prywatnej spółki która by mogła zarządzać tym żelastwem...
@@kmakarewicz3444 Taksówka dla maszynisty Cargo stosowana jest tylko w sytuacji kiedy brakuje innego dojazdu z sekcji do lokomotywy czy z lokomotywy do sekcji, gniazda, przejazdy samochodem w porównaniu z operatorem prywatnym to margines. Nie istniej patologia wypoczynku podczas przejazdu maszynisty do domu co u prywaciarzy jest normą. Po co odprawiacz i rewident podczas podmiany? Jeżeli pociąg jedzie tydzień czy dwa to znaczy że został postawiony przez zarządcę infrastruktury PKP PLK np brak torów przyjęciowych itp. Nie twierdzę że czasami nie nawala Cargo ale częściej jest to wina siostrzanej spółki z grupy PKP. Fakt że potem uruchomienie takiego pociągu wymaga użycia znacznie poważniejszych środków np. rewident do próby którego nie ma i kółko się zamyka. Pan Stanowski nie raczy zauważyć że zachwalanie operatywności przewoźników prywatnych wiąże się często (choć nie zawsze) z upraszczaniem procedur, głównie związanych z bezpieczeństwem. Środowisko zna przypadki znajomości szlaku na całą Polskę maszynistów prywatnych, siedzenie kilka dni na loku, jazdy we dwóch zmieniając się co 12 godzin z wypoczynkiem w drugiej kabinie. Prawda jest taka że struktura Cargo jest skostniała, wręcz w wielu obszarach zarządzania patologiczna. Z drugiej strony odpowiedzialność za bezpieczeństwo jest zdecydowanie wyższa.
Brawo !
Transport intermodalny to nie tylko kontenery. Ja pracuję w Niemczech jako kierowca. Wozimy głównie kontenery BDF dla DHL, czasem trafi się usługa dla innej firmy. Zabieramy i dostarczamy na kolej nie tylko kontenery ale całe naczepy. Firmy jak Terratrans dystrybuują wszystkie naczepy i kontenery koleją a transport drogowy realizowany jest tylko na końcowym etapie. Dniówka wygląda tak że rano zabieramy z bazy na kolej załadowaną naczepę, np. niemieckim piwem która jedzie np. do Włoch a odbieramy naczepę z np. profilami aluminiowymi i wieziemy do okolicznych firm w DE. Po rozładunku jedzie się najczęściej na załadunek, znów na bazę a następnego dnia cykl się powtarza. Infrastruktura transportowa na DB jest bardzo rozbudowana, dużo bocznic z suwnicami. Ogólnie robi wrażenie, nie wyobrażam sobie żeby te wszystkie towary miały nagle być wożone transportem drogowym. Już autostrady są zakorkowane a znalezienie wieczorem miejsca parkingowego do wykręcenia pauzy dobowej jest bardzo trudne. Dlatego nie dziwi mnie że finansują kolej, bo jest to w interesie wszystkich.
ciekawe!
W Szwecji też dużo naczep na pociągach jeździ, podobnie w Szwajcarii. PKP Cargo mogłoby wozić całe TiR-y ze wschodniej granicy na granicę zachodnią, kierowcy mogliby wtedy odpocząć, zrobić pauzę ale taki przejazd musiałby trwać kilkanaście godzin a nie kilka dni. No i potrzebna infrastruktura i wagony
A wiesz że wożenie zestawów drogowych wagonami jest nieokologiczne ? widać szkopy i ich wyrobnicy są tak samo zakłamani i obłudni jak vonder lejen .Oczywiście ekologiczny i ekonomiczny zestaw bimodalny gdzie naczepa dostaje wózki kolejowe nie może działać bo wymyślony w Polsce.
@@listonoszpat233 @listonoszpat233 Dlaczego uważasz że nie ekologiczny, uzasadnij, poprzyj to czymś? Bo jak dla mnie tu działa ewidentnie prawo fizyki. Transport kolejowy wymaga pokonania dużo mniejszych oporów toczenia, przez co zużywa znacznie mniej energii. Nawet gdy zastosowana jest lokomotywa spalinowa jest to ekologiczne i ekonomiczne. Tym bardziej im dłuższe trasy.
Dla mnie istotny jest też fakt że drogi są bardziej przejezdne, na prawdę, gdyby te wszystkie zestawy trafiły na drogi to autostrady były by sparaliżowane.
BTW, czy wiesz że Niemieckie wagony do transportu intermodalnego są przystosowane do transportu 2 naczep lub 2 dużych kontenerów morskich? Myślę że stosowanie osobnego zestawu kołowego do każdej naczepy jest nieekonomiczne. Dodatkowo nie wyobrażam sobie żeby rama naczepy mogła przenieść obciążenia występujące w składzie kolejowym. Naczepa znajdująca się za lokomotywą o ile by się nie rozerwała to by z pewnością nie nadawała się do użytku. Nie znam szczegółów Polskiego rozwiązania, ale z pewnością nie mogą to być same wózki z kołami.
Zabrakło komentarza czy taki narodowy przewoźnik jest Polsce tak czy inaczej potrzebny. Wydaje się że tak, skoro inne państwa dotują swoich przewoźników….
Skoro Francja i Niemcy dotują swoje, to jest to strategiczna firma, warto coś takiego mieć... Ale nie takim kosztem jak obecnie
Ewidentnie brak ci IQ, skoro oglądając materiał nie wyciągnąłeś wniosków. Jest potrzebny to strategiczna gałęzi która może się przydać na wypadek wojny lub kryzysów. Jakby było nie potrzebne to Francja i Niemcy swoich nie dotowali
Szczerze, szanuje Stanowskiego jako rzetelnego dziennikarza i tutaj ewidentnie, to nie on przygotował ten materiał i to nie on zebrał informację. Dużo błędnych informacji, które kompletnie mijają się z rzeczywistością w PKP Cargo.
Wielki szacunek za ten materiał, bardzo potrzebny i cenny.
Jednak muszę sprostować kilka wątków typowo kolejowych.
Pracuję w tej branży dość długo i miałem do czynienia z pracą maszynistów również.
Temat zarządzania maszynistami w ruchu kolejowym oraz ich praca to jest temat tak obszerny i wielowątkowy, że nie da się rozwikłać go w 5 minut.
Stanowiska, które wymieniasz - ustawiacz, rewident, odprawiacz są potrzebni w stacji początkowej do uruchomienia pociągu, a już na pewno nie ma ich przy każdej podmianie maszynisty po drodze. Sama podmiana trwa kilka minut, nie bierze w niej udziału nikt inny poza jednym i drugim maszynistą.
Do tego przewoźnik w tym przypadku PKP Cargo planuje ją w rozkładzie jazdy (7 minut postoju), więc co do zasady nie ma kłopotu ze slotem, o ile oczywiście pociąg jedzie zgodnie z rozkładem jazdy, ale to jeszcze inny szerszy temat. Rewident może być potrzebny na trasie takiego pociągu, ale wtedy gdy pociąg przestoi tam bez obsady kilkanaście godzin, albo więcej - potrzebna jest tzw. próba hamulca (to wynika z przepisów kolejowych).
W temacie kierowców wożących maszynistów to zazwyczaj jest tak, że w danym „gnieździe” jest na dyżurze jeden kierowca, który wspomaga tych często kilkudziesięciu maszynistów na danej zmianie.
Najczęściej podwozi i odbiera ich z miejsca podmian, są to często miejsca oddalone o kilka km od miejsca, w którym się stawiają do pracy i zostawiają swoje auta. Do tego dochodzą sytuacje, kiedy kończą pracę w stacji na totalnych peryferiach, lub w nocy.
Natomiast firmy prywatne akurat w tym temacie już dawno wyprzedzają PKP Cargo, odbierają maszynistę z domu i zawożą taksówką nawet przez całą Polskę, aby podjął jakiś pociąg.
Oczywiście tutaj ilość tych podmian i sama organizacja w PKPC jest absolutnie do poprawy, co już jakiś czas temu się zaczęło i oni też potrafią przejechać Polskę w 12 godzin i dwoma maszynistami.
To tak w skrócie, przerost stanowisk oczywiście jest, ale w zupełnie innym miejscu i jest to administracja powiązana z nadmierną biurokracją, zbyt rozbudowane struktury i mnóstwo różnej maści menagerów.
Pozdrawiam,
Jestem kierowcą C+E, wożę towary po całej Polsce, od poniedziałku do piątku w trasie, nikt mnie nie wozi taksówką do firmy i spowrotem , a na tygodniu śpię w ciezarowce
dzięki
Szymon, naprawdę dziękuję za ten komentarz.
Nie ma to jak dziękować za materiał który jest stekiem kłamstw które trzeba później prostować na kilka akapitów. 🤡
Ważne że ukraińska spółka będzie miała ułatwione zadanie, ważne, że związki zawodowe mają więcej do powiedzenia raze z politykami niż kierownictwo firmy
Jaka ukrainska spolka?
@@fraudomek UKP cargo
Wątek z ukraińską spółką jest wątkiem dla kretynów. Każdy z naszych sąsiadów oprócz Rosji ma firmy, które u nas jeżdżą. I nie tylko oni. W tym jest wiele, które są polskie, ale w sektorze prywatnym. Ukraiński wątek nie ma nic do rzeczy w temacie sytuacji PKP Cargo.
@@fraudomek kolejowa
@McLfan doucz sie baranku, prosze!
Świetna analiza. Dzięki 💪🏻
Prywatni przewoźnicy też mają swoich kierowców którzy wożą maszynistow na miejsce pracy, i dla maszynisty jest to bardzo dobre rozwiązanie
Przy zmianie maszynisty nie potrzeba odprawiaczy rewidenta.
Mało tego, że odbierany i odwożony jest maszynista to każdy rewident ma dokładnie taki sam przywilej. Łódź-Wrocław niejednokrotnie kilka razy w tygodniu na każdego pracownika PKP Cargo niezależnie od stanowiska! Cud na kiju, pozdro polsko! 🍺🍺
Od kiedy na podmienie potrzebny jest rewident? W prywatnych spółkach też pracowników wożą taksówki.
Ty Szymekk1094 chyba za dużo nie wiesz o kolei. PKPC nie wozi taksówkami do/z domu. To bzdura. Taksówki za to kursują u przewoźników prywatnych. Wożą maszynistów po kilkaset km w 1 stronę + noclegi w hotelach. Stano wszystko pokręcił..
Nie mniej Stano tym argumentem chybił totalnie bo:
po 1. w PKPC tego nie ma.
po 2. taksówki jeżdżą z maszynistami i rewidentami u przewoźników prywatnych + noclegi w hotelach.
po 3. Rynek zweryfikował że to właśnie sektor prywatny bardziej efektywnie zarządza maszynistami, rewidentami. Stąd argument o kosztownych taksówkach w PKPC totalnie przekłamany i chybiony na maxa.
Panie Stanowski. Gniazda są właśnie aby tych maszynistów nie trzeba było dowozić. Owszem cargo wykorzystuje też transport samochodowy do transportowania maszynistów ale w znacznie mniejszym stopniu niż operatorzy prywatni. Różnica jest taka że prywatnego wiezie się poza godzinami pracy z domu na loka i z loka do domu często kilka godzin a Cargowskiego przewozi się w godzinach pracy do siedziby gniazda czy sekcji z lokomotywy czy na lokomotywę. Pracownik cargo zaczyna pracę w swojej lokalizacji i kończy, najczęściej po 12 godzinach, u prywaciarza to można być i 20 godzin z czego tylko 12 będzie oficjalnym czasem pracy. Mówi Pan o zdrowym konkurencyjnym rynku tylko zapomina Pan o aspektach tworzących ten rynek takich jak bezpieczeństwo. W niektórych sytuacjach pracownik operatora prywatnego cały wypoczynek ( minimum 11 godzin w dobie - kodeks pracy) może spędzić w autach transportujących go do domu i z domu bo mu się ten czas nie zalicza do czasu pracy. W Cargo to nie przejdzie bo czas pracy z niewielkimi wyjątkami wynosi max 12 godzin a jest liczony od chwili wejścia do gniazda i z niego wyjścia. Może się to Panu wydawać dziwne i takie nie ekonomiczne ale przemęczony maszynista w tym fachu to recepta na katastrofę. Fakt że firma jest bardzo, ale to bardzo źle zarządzana, ale gdyby Pan poznał temat głębiej zrozumiałby Pan że nawet przy idealnym zarządzaniu bez odpowiednich uregulowań Cargo nie ma szans z prywaciarstwem. To dziki rynek, przewaga konkurencyjna polega na oszczędzaniu na bezpieczeństwie. Czas pracy, znajomość szlaku, wykonywanie odpowiednich poziomów przeglądów lokomotyw to pole do popisu dla prywatnych tych mniejszych operatorów. Już kilka lat wzorem ustawy o czasie pracy kierowców w zamrażarce sejmowej leży ustawa o czasie pracy maszynisty. Wie Pan kto ją blokuje - oczywiście stowarzyszenie prywatnych przewoźników. Ciekawe dla czego ?
Dokładnie to jest absurd że transport do miejsca pracy nie jest liczony do czasu pracy.
Milcz i słuchaj stano!!!!!
@@kr30n5 To może kasierce w Biedronce też wliczmy dojazd do marketu do czasu pracy, Jak wszystkim to wszystkim
@@michmisi Chyba kolega nie rozumie. tak jak market biedronki jest miejscem pracy kasjerki tak siedziba sekcji, gniazdo jest miejscem pracy maszynisty. To właśnie tam maszynista się przebiera, przygotowuje do pracy i nawet jest sprawdzany psychomotorycznie. Od tego momentu jest w pracy i albo podejmuje lokomotywę na miejscu, albo udaje się pasażerem do miejsca objęcia lokomotywy. To jest już czas pracy ale do siedziby sekcji nikt go nie dowozi, choćby i miał 100 km od domu. Prywatni maja inaczej. Samochód podbiera z domu i goni pół Polski do lokomotywy. Nikt go nie kontroluje, może być pijany czy naćpany i jeżeli nie narobi kupy to praktycznie nikt tego nie zauważy. Kończy pracę na lokomotywie i odwożą go do domu. Problem jest że czas odwozu liczony jest już jak wypoczynek a może trwać kilka godzin. W niektórych przypadkach w domu zmienia gacie i wsiada znów do auta i jedzie do innej lokomotywy kilka godzin. W pracy nie było go 12 godzin a w domu był 2. Wypoczynek na papierze zachowany a w realu?
@@scienceevolves4417 tak stano zjadl wszystkie rozumki hahaha on wszystko wie najlepiej
Dzięki za program
Krzysiu kocham Cię i robotę jaką robisz ❤ Mam nadzieję, że zauważysz ten komentarz 🙃🥲
🤡
jesli kolej cargo jest niepotrzebne to dlaczego daje sie licencje ukrainskim i niemieckim firmom kolejowym cargo?????
No wlasnie Ci wytlumaczyl losiu, bo nasze cargo jest nieoplacalne (koszt i czas), nie ma narzedzi (wiekszosc wagonow jest tylko do wegal) i nikt nie chce z tego korzystac, a ladunki trzeba wozic...
👍🏻👏🏻👏🏻👏🏻👏🏻👏🏻
@@bloodops3893PKP Margo miało dochód jeszcze w I kwartale tego roku. To spółka strategiczna i można ją uratować. Ale po co?
@@e.urszulag.464buahahaha skąd te brednie ?
@@bloodops3893 jest oplacalne tylko trzeba umiec tym zarzadzac, a nie jak barany powtarzac za kims nic sie nie oplaca. Ogarnij sie!
Jezu w 26 min Stano doszedł do tego czym jest Państwowa Spółka i jak powinna działać .... no tak ale w TVN twierdzą że polskie jest złe
Zawsze można TV Republikę oglądać, dobry, rzetelny i bezstronny przekaz.
Podasz przykład kiedy tak powiedzieli? Czy to standardowe urojenia prawakoidalne?
@@MrMultiWilkXDDDDD
Oczywiście w TVN nikt niczego takiego nie mówi, no ale obrzezać zawsze warto, może coś się przylepi, co nie?
@@MrMultiWilkhhahaahahahhaahahahahahahha